Egzekucja długu z rachunku bankowego pozbawia dłużnika środków minimum egzystencji

Egzekucja komornicza z rachunku bankowego dłużnika pozbawia go jakichkolwiek środków zapewniających minimum egzystencji. To niedopuszczalne – uważa rzecznik praw obywatelskich i po raz drugi apeluje do ministra sprawiedliwości o zmianę przepisów w tej sprawie

Aktualizacja: 27.01.2013 08:32 Publikacja: 23.01.2013 13:35

Egzekucja długu z rachunku bankowego pozbawia dłużnika środków minimum egzystencji

Foto: www.sxc.hu

Dłużnicy skarżą się rzecznikowi, prof. Irenie Lipowicz, że zasady zajmowania pieniędzy znajdujących się na rachunkach bankowych pozbawiają  ich wszystkich środków koniecznych do utrzymania siebie i rodziny, w sytuacji, gdy jedynym źródłem ich utrzymania jest wpływająca na konto pensja, emerytura, renta  albo alimenty. W takim przypadku nie mają bowiem zastosowania przepisy ograniczające egzekucję do określonych kwot. W ocenie prof. Lipowicz problem ten jest wynikiem wadliwie ukształtowanych przepisów.

Kwota wolna, lecz nie w banku

Z art. 803 kodeksu postępowania cywilnego wynika, że jeżeli wydany przez sąd tytuł wykonawczy nie zawiera żadnych ograniczeń, wierzyciel może żądać zaspokojenia ze wszystkich przedmiotów i praw wchodzących w skład majątku dłużnika. We wniosku o wszczęcie egzekucji wierzyciel powinien wskazać sposób egzekucji (art. 799 k.p.c), a komornik co do zasady jest tym wskazaniem związany. Egzekucja z wynagrodzenia za pracę i z rachunku bankowego dłużnika należy do najpopularniejszych, bo przynosi najszybszy efekt.

Ze względów humanitarnych i socjalnych prawo ogranicza prowadzenie egzekucji, tak by zapewnić mu środki do życia chociaż na minimalnym poziomie. Takie regulacje przewidziane są m.in. w art. 829 ustawy Kodeksu postępowania cywilnego czy w Kodeksie pracy. Chronią one przed egzekucją część albo całość świadczeń powtarzających się , takich jak wynagrodzenia za pracę, emerytury, renty, świadczenia rodzinne, z pomocy społecznej. Jednak tylko dopóty, dopóki nie wpłyną one na rachunek bankowy dłużnika. Egzekucja ze środków pieniężnych znajdujących się już na rachunku bankowym rządzi się bowiem innymi prawami.

Reguluje to  art. 54 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe, który stanowi, że wolne od zajęcia są kwoty na kontach dłużnika do wysokości trzykrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, bez wypłat nagród z zysku, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za okres bezpośrednio poprzedzający dzień wystawienia tytułu wykonawczego. Innymi słowy komornik może zająć nadwyżkę ponad ten limit. Nie dotyczy to jednak egzekucji na zaspokojenie alimentów – te wierzytelności podlegają egzekucji z rachunku bankowego w pełnej wysokości (art. 1083 § 2 k.p.c).

Rzecznik przypomina, że ograniczenie egzekucji  przewidziane w Prawie bankowym można zastosować jednorazowo, nie jest ono odnawialne. Następne wpłaty na rachunek, powodujące przekroczenie  limitu trzykrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, nie są już objęte ograniczeniami.  W przypadku świadczeń periodycznych zwykle prędzej czy później dochodzi do przekroczenia tego limitu i pozbawienia dłużnika wszelkich środków do życia.

Ustawodawca daje i odbiera

Prof. Lipowicz przypomniała, że już w 2006 r. ten sam problem był przedmiotem  wystąpienia RPO do ministra sprawiedliwości. Rzecznik zwrócił wtedy uwagę, że ustawodawca przewidział  rozwiązanie podobnej kwestii dla sum i świadczeń w naturze już wypłaconych  lub wydanych (art. 831 § 2 k.p.c.). RPO proponował wprowadzenie analogicznej regulacji w przypadku świadczeń socjalnych, emerytalno-rentowych, czy alimentów. Wówczas jednak minister nie podzielił stanowiska Rzecznika o konieczności podjęcia działań legislacyjnych.

Ze względu na rosnąca liczbę skarg RPO postanowił znowu zająć się problemem. Zdaniem prof. Lipowicz niezrozumiały jest brak konsekwencji ustawodawcy w zakresie ochrony świadczeń zapewniających utrzymanie w przypadku, gdy wpływają one na rachunek bankowy dłużnika.

- W sytuacji upowszechnienia wypłaty świadczeń na rachunek bankowy, ochrona ta staje się iluzoryczna - pisze prof. Lipowicz.

Podaje przykład osoby uprawnionej do alimentów, której roszczenia korzystają ze szczególnej ochrony z powodu społecznie uzasadnionej doniosłości obowiązku alimentacyjnego: z chwilą gdy alimenty ściągnięte dla niej z konta dłużnika wpłyną na jej własny rachunek bankowy, przestają podlegać szczególnej ochronie przed egzekucją.

- Prowadzi to do powstania paradoksalnej sytuacji, w której środki przeznaczone na zaspokojenie podstawowych potrzeb uprawnionego, korzystające z tego względu z przywileju egzekucyjnego określonego w art. 1083 § 2 k.p.c, z momentem wpływu na rachunek bankowy osoby dochodzącej świadczeń alimentacyjnych podlegają egzekucji w pełnej wysokości, uniemożliwiając zaspokojenie tych potrzeb – pisze prof. Lipowicz.

Dłużnicy skarżą się rzecznikowi, prof. Irenie Lipowicz, że zasady zajmowania pieniędzy znajdujących się na rachunkach bankowych pozbawiają  ich wszystkich środków koniecznych do utrzymania siebie i rodziny, w sytuacji, gdy jedynym źródłem ich utrzymania jest wpływająca na konto pensja, emerytura, renta  albo alimenty. W takim przypadku nie mają bowiem zastosowania przepisy ograniczające egzekucję do określonych kwot. W ocenie prof. Lipowicz problem ten jest wynikiem wadliwie ukształtowanych przepisów.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów