– Od odmowy urzędu stanu cywilnego w sprawie wydania zaświadczenia przysługuje zainteresowanemu odwołanie do sądu cywilnego, ale już nie do Sądu Najwyższego – to druga konkluzja z zakończonej we wtorek sprawy przed Sądem Najwyższym (sygn. akt ICSK 484/13).
Zgodnie z art. 71 prawa o aktach stanu cywilnego obywatel polski lub zamieszkały w Polsce bezpaństwowiec planujący małżeństwo za granicą może otrzymać zaświadczenie stwierdzające, że zgodnie z prawem polskim może je zawrzeć. Zaświadczenie wydaje kierownik urzędu stanu cywilnego miejsca zamieszkania tej osoby. W formularzu musi jednak podać dane kandydata na małżonka.
O takie zaświadczenie wystąpił Tomasz Sz., obywatel polski, działacz na rzecz gejów i lesbijek, były prezes Kampanii Przeciw Homofobii. Wskazał, że chce wziąć ślub ze swoim partnerem Hiszpanem w jego ojczyźnie. Prawo hiszpańskie uznaje bowiem jednopłciowe małżeństwa.
Kierownik USC dla m.st. Warszawy odmówił wydania zaświadczenia. Powołał się na art. 1 kodeksu rodzinnego. Stanowi on, że małżeństwo mogą zawrzeć mężczyzna i kobieta. Tomasz Sz. odwołał się do sądu, by ten ustalił, czy jego sytuacja uzasadnia odmowę wydania zaświadczenia. Zarówno Sąd Rejonowy, jak i Okręgowy w Warszawie oddaliły jego wniosek na tej samej podstawie prawnej co USC.
Według mecenasa Marcina Górki, pełnomocnika Tomasza Sz., nie ma jednak przeszkód, by polskie sądy dokonywały wykładni polskich przepisów w duchu wolności oraz unijnych wskazań. A co za tym idzie, by USC mogły wydawać zaświadczenie zezwalające na ślub osób jednej płci za granicą.