Uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego nie wywołuje skutków materialnoprawnych

Uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego nie ogranicza praw do dysponowania gruntem.

Aktualizacja: 05.04.2016 18:45 Publikacja: 05.04.2016 18:24

Uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego nie wywołuje skutków materialnoprawnych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł 5 kwietnia, że uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego nie wywołuje skutków materialnoprawnych. Ma jedynie charakter formalny i nie stanowi aktu prawa miejscowego. Jej przedmiotem jest określenie granic obszaru objętego przyszłym planem.

Konsekwencją tych ustaleń było postanowienie NSA, które z jednej strony uchyliło wyrok pierwszej instancji (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 15 kwietnia 2014 r., sygn. II SA/Bk 1187/13), a z drugiej odrzucało skargę kasacyjną Grzegorza C. W ten sposób zakończony został spór między gminą Sokółka a Grzegorzem C., jej mieszkańcem, dotyczący planowanego przez gminę przeznaczenia terenu pod farmę wiatrową.

Etap procedury

Podjęta jeszcze w 2011 r. uchwała przewidywała, że na terenie gminy (obejmującym też nieruchomości Grzegorza C.) powstanie elektrownia wiatrowa. Wprowadzała też ograniczenia dla zabudowy mieszkaniowej.

Grzegorz C. uznał, że uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego narusza jego interes prawny. Aby uniknąć negatywnych konsekwencji uchwalonego w przyszłości planu, zmusza go do wystąpienia o warunki zabudowy, sporządzenia projektu budowlanego i wszczęcia inwestycji, zanim ta stanie się niemożliwa. A to niechybnie nastąpi, gdy radni Sokółki zrealizują zapisane w uchwale „intencje".

Liczy się tylko plan

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał jednak, że skarga Grzegorza C. nie zasługuje na uwzględnienie. Aby uchwałę rady gminy skutecznie zaskarżyć, trzeba mieć interes prawny i wykazać jego naruszenie przez lokalne przepisy.

– Podjęta przez radę Sokółki uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego żadnego interesu prawnego Grzegorza C. naruszyć nie mogła, a to dlatego, że w żaden sposób nie wpływała na jego prawa czy obowiązki – dowodził WSA w Białymstoku.

Do podobnych wniosków doszedł NSA, podkreślając wewnętrzny charakter uchwał intencyjnych.

– W orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się, że akty o charakterze wewnętrznym nie mogą naruszyć uprawnień właścicieli nieruchomości – uzasadniała Małgorzata Masternak-Kubiak, sędzia NSA. – Nie przesądzają bowiem o celu, jaki ma być na danym terenie zrealizowany – wskazywała.

NSA podkreślił, że uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu to jeden z etapów procedury planistycznej. A jej treść nie ma żadnego wpływu na treść przyszłego planu.

Sygn. akt II OSK 1888/14

Opinia dla „Rz"

Mariusz Filipek, radca prawny z kancelarii Filipek & Kamiński sp. kom.

Uchwała o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest warunkiem koniecznym do realizacji dalszych etapów procedury planistycznej. Wynika to wprost z art. 17 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Dopiero podjęcie przez radę tej uchwały jest sygnałem dla wójta, że może przystąpić do realizacji pozostałych etapów procedury planistycznej, np. sporządzenia projektu planu, jego wyłożenia do publicznego wglądu, zbierania uwag i wniosków, przedłożenia radzie do uchwalenia. Ale w żadnym razie ta intencyjna uchwała nie jest i nie może być źródłem praw i obowiązków dla mieszkańców.

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł 5 kwietnia, że uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego nie wywołuje skutków materialnoprawnych. Ma jedynie charakter formalny i nie stanowi aktu prawa miejscowego. Jej przedmiotem jest określenie granic obszaru objętego przyszłym planem.

Konsekwencją tych ustaleń było postanowienie NSA, które z jednej strony uchyliło wyrok pierwszej instancji (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 15 kwietnia 2014 r., sygn. II SA/Bk 1187/13), a z drugiej odrzucało skargę kasacyjną Grzegorza C. W ten sposób zakończony został spór między gminą Sokółka a Grzegorzem C., jej mieszkańcem, dotyczący planowanego przez gminę przeznaczenia terenu pod farmę wiatrową.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej