Biznesy takich firm jak Uber, Bolt, Wolt, Lisek, Pyszne czy Glovo może czekać rewolucja – Unia Europejska chce bowiem, by pracownicy dorywczy tych platform (tzw. gig-workerzy), będący fundamentem usług świadczonych przez aplikacje, zyskali szereg uprawnień, które do tej pory były zastrzeżone przede wszystkim dla etatowców. Jeśli projektowane przepisy wejdą finalnie w życie, skutki mamy odczuć wszyscy. Firmy z branży alarmują, że odbije się to na usługach świadczonych przez aplikacje – od dowozu jedzenia czy zakupów spożywczych, przez dostawy kurierskie, po przewozy taxi.
Gig-workerzy walczą o lepsze warunki pracy
Zmiany w prawie, nad którymi pracuje Bruksela, mają rozwiązać problemy, z którymi boryka się wielu pracowników platformowych. Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy wskazuje w niedawnym raporcie na: tymczasowość pracy, niewystarczający poziom wynagrodzenia, brak wpływu na warunki pracy i płacy, a także niewłaściwe traktowanie czy brak możliwości korzystania z praw pracowniczych.
W ub.r. w Pyszne.pl powstał pierwszy związek zawodowy wśród tzw. gig-workerów. O poprawę warunków zatrudnienia wśród pracowników platformowych walczy też Konfederacja Pracy. Ta ostatnia organizacja wydała manifest, poparty w maju przez OPZZ, w którym ostrzega: „Podważanie podstawowych praw pracowniczych pozwala korporacjom platformowym konkurować w nieograniczonym zakresie z pracodawcami oferującymi lepsze warunki pracy. Absolutna elastyczność siły roboczej, którą cieszą się m.in. takie firmy jak Uber i Wolt, umożliwia agresywną konkurencję na rynku dostaw jedzenia i przewozu osób”. Przedstawiciele związku zauważają, że wytwarza to presję, która prowadzi w efekcie do obniżania standardów pracy i stwarza precedens do zaniżania warunków w innych branżach.
Nie zgadza się z tym Małgorzata Stanowska, dyrektorka w Uberze, odpowiedzialna za polityki publiczne w naszej części Europy. I powołuje się na badania Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), z których wynika, że 95 proc. osób świadczących usługi za pośrednictwem platform jest zadowolonych z tej współpracy. – Dla dostaw posiłków oraz przewozu osób ten wskaźnik wynosił odpowiednio 98 i 90 proc. – podkreśla.
Eksperci ZPP zwracają uwagę, że zwłaszcza w kontekście wybuchu wojny w Ukrainie i fali uchodźców kluczowa jest możliwość szybkiego i łatwego podjęcia działalności zarobkowej nad Wisłą. A praca z wykorzystaniem platform może – dzięki elastyczności i łatwości rozpoczęcia – stanowić atrakcyjną opcję szybkiego wejścia na rynek pracy.