Rz: Ostatnio dużo dyskutuje się o arbitrażu. Ministerstwo Gospodarki przedstawiło projekt zmian w prawie dotyczących postępowania arbitrażowego. Czy te propozycje idą w dobrym kierunku?
Maciej Łaszczuk, adwokat: Minister gospodarki miał dobre pomysły. To przede wszystkim skrócenie procedur kontroli wyroku sądu polubownego przez sądy państwowe. Środowisko arbitrażowe od wielu lat występowało do ustawodawcy z takim postulatem. W aktualnym stanie prawnym może się jeszcze toczyć dwuinstancyjne postępowanie sądowe o uchylenie wyroku arbitrażowego przed sądem powszechnym. Co więcej, w sprawach o większej wartości przedmiotu sporu stronom przysługuje prawo do skargi kasacyjnej. W rezultacie postępowanie poarbitrażowe może trwać bardzo długo, o wiele dłużej niż samo arbitrażowe. I w ten sposób zaleta arbitrażu, którą jest szybkość postępowania, staje się iluzoryczna. Tam, gdzie ustawodawstwo i sądy są przyjazne arbitrażowi, przewiduje się jednoinstancyjną kontrolę jego wyroków.