agnieszka kamińska
Kupione w tym miesiącu skarbowe obligacje dwuletnie dadzą zarobić co roku 3 proc. W przypadku papierów trzyletnich oprocentowanie w nowej ofercie wynosi 3,5 proc. w pierwszym półrocznym okresie odsetkowym. Zaś zysk z papierów cztero- i dziesięcioletnich w pierwszym roku inwestycji to odpowiednio 3,5 oraz 4 proc.
Ministerstwo Finansów nie zmienia oferty obligacji detalicznych od maja, a to oznacza, że od kilku miesięcy zyski z inwestycji w rządowe papiery dłużne przewyższają te z lokat w wielu bankach. Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez porównywarkę finansową Comperia.pl dla „Rz", średni zysk z założonej w październiku 12-miesięcznej lokaty na 5 tys. zł wyniesie rocznie 2,42 proc. Banki nieco więcej płacą za depozyty dwuletnie, ale i tak średnia stawka jest niższa niż w przypadku oferty obligacji skarbowych. – Po raz ostatni tak wysoką różnicę pomiędzy średnim oprocentowaniem lokat i obligacji na korzyść tych drugich dało się zaobserwować na przełomie 2009 i 2010 r., a więc przeszło 3,5 roku temu – zauważa Michał Sadrak, analityk firmy doradczej Open Finance.
Od maja średnie oprocentowanie bankowych lokat spadło o ok. 0,60 pkt proc. W tym samym czasie odsetki od obligacji oferowanych przez resort finansów pozostały na niezmienionym poziomie.
Lokaty ani rusz
Oferty lokat bankowych stały się w ostatnich miesiącach mniej atrakcyjne, po dużym spadku stóp procentowych NBP. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie banki oprocentowania depozytów znacząco podnosić nie będą.