Emerytura. Wysokie składki, niskie świadczenia

Więcej niż na minimalną emeryturę uzbierają przedsiębiorcy mężczyźni, którzy opłacają ryczałtowe składki co najmniej 35 lat. Ale gdyby płacili je dobrowolnie, to dopiero po takim samym czasie oszczędzania otrzymaliby wyższe niż minimalne świadczenia.

Publikacja: 18.01.2023 07:19

Emerytura. Wysokie składki, niskie świadczenia

Foto: Adobe Stock

Składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców rosną w tempie podobnym jak inflacja, a ich emerytury i renty będą minimalne i to w większości za sprawą dopłaty z podatków ogólnych i zasady minimalnego gwarantowanego świadczenia przez państwo. Od marca, od najbliższej waloryzacji będzie to ponad 1588 zł brutto (czyli 1445 zł netto). By otrzymać takie świadczenie, trzeba mieć odpowiedni staż ubezpieczeniowy i osiągnąć wiek emerytalny. Taką ochronę ubezpieczeniową dostaje kobieta, która jest ubezpieczona przez 20 lat, i mężczyzna przez 25 lat. Rzeczywiście jest to mniej lat opłacania składek, bo w stażu minimalnym może być do jednej trzeciej okresów nieskładkowych. Takie zabezpieczenie otrzymują pracownicy, ale także i przedsiębiorcy. Choć na rynku ubezpieczeń dobrowolnych nie ma dożywotnich polis dających podobną ochronę ubezpieczeniową, jak system obowiązkowy (a więc także rentę na wypadek niepełnosprawności), to dopiero mężczyzna przedsiębiorca wpłacający ryczałtową składkę emerytalną przez 35 lat mógłby uzyskać świadczenie nieco wyższe niż minimalne.

Czytaj więcej

Łatwiej nam planować dłuższą pracę w przyszłości niż oszczędzanie w teraźniejszości

W tym roku minimalne składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców wynoszą ponad 1316 zł, a jeśli ktoś płaci składkę na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, jest to o ponad 101 zł więcej. Ze składką zdrowotną może być to ok. 2 tys. zł. Przedsiębiorca musi opłacać minimalne kwoty bez względu, czy i ile zarobił. Najpoważniejszą finansowo jest składka emerytalna (ponad 812 zł) i rentowa (prawie 330 zł).

Pomimo tak poważnych dla wielu wydatków na obowiązkowe składki ich wysokość często nie wystarcza na wypłatę świadczenia minimalnego gwarantowanego, ani nie wystarczyłaby na świadczenie uzyskane w ramach ubezpieczenia dobrowolnego. Z szacunków ZUS zaprezentowanych niedawno wynika, że dopiero po 40 latach płacenia zryczałtowanych składek przez przedsiębiorcę zapisy emerytalne wystarczą na to, by do minimalnej emerytury nie dopłacać z podatków innych (wyliczenia przeprowadzono dla osób urodzonych w 1974 r.).

Podobnie przedstawiają się szacunki dotyczące ewentualnych świadczeń dobrowolnych. Uzyskaliśmy je z banku ING. Dla ich uproszczenia założono stałą składkę ponad 812 zł, stałą kwotę emerytury minimalnej i brak stopy zwrotu. Kobieta oszczędzająca przez 20 lat uzbierałaby niespełna 195 tys. kapitału, a jej minimalną emeryturę wypłacaną od uzyskania wieku emerytalnego przez 21 lat (tyle przeciętnie pobierają świadczenia kobiety) potrzebnych byłoby ponad 400 tys. zł. W przypadku panów, którzy płacą składki przez 25 lat i później przechodzą na emeryturę, różnica pomiędzy kapitałem a potrzebną do wypłaty kwotą jest niższa. To niespełna 244 tys. zł do 324 tys. zł.

Czytaj więcej

Większość Polaków nie ma pojęcia, czy odkłada w OFE pieniądze na emeryturę

W szacunkach przyjęto faktyczny przeciętny czas wypłaty emerytury (17 dla mężczyzn, 21 dla kobiet), a nie jak w ZUS – uśredniony czas życia dla obu płci. – Mężczyźni przedsiębiorcy płacący składki przez 35 lat mieliby szansę na emeryturę powyżej minimalnej – ponad 1670 zł. Niestety, jest to tylko „zasługa” długości życia mężczyzn i krótszego okresu jej pobierania – szacuje Radosław Czachorowski, Senior Expert z Tribe Oszczędności i Inwestycje w ING Banku Śląskim.

Gdyby składki do ZUS były dobrowolne, a przedsiębiorcy chcieliby uzyskać świadczenie podobne do gwarantowanego z ZUS, to albo musieliby opłacić wyższe składki, albo płacić je dłużej. W przypadku kobiet oszczędzających 30 lat byłoby to ponad 1100 zł. W przypadku mężczyzn płacących składki przez 35 lat byłoby to zaś ponad 770 zł.

Ryczałtowość składek budzi zastrzeżenia, jest coraz poważniejszym obciążeniem dla firm, szczególnie najmniejszych. Pod koniec listopada (o czym informowaliśmy na początku stycznia) ponad 1,3 mln przedsiębiorców płatników składek miało zaległości w wysokości 38,5 mld zł. To oznacza, że z opłatą spóźniało się co najmniej czterech na dziesięciu przedsiębiorców. – Część z nich ma niewielkie, nawet parozłotowe zadłużenie lub zapomniało zapłacić jedną składkę, a my o tym raportujemy – mówi Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS. Przyznaje, że znacznie mniej osób ma poważne i stałe problemy z opłacaniem składek.

Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, uważa, że wysokość składek ubezpieczeniowych dla przedsiębiorców powinna być uzależniona od dochodów, które uzyskują: – Podstawa do opłacania składek powinna być powiązana, podobnie jak to jest w Czechach – z 50 proc. uzyskanych dochodów – przekonuje.

Składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców rosną w tempie podobnym jak inflacja, a ich emerytury i renty będą minimalne i to w większości za sprawą dopłaty z podatków ogólnych i zasady minimalnego gwarantowanego świadczenia przez państwo. Od marca, od najbliższej waloryzacji będzie to ponad 1588 zł brutto (czyli 1445 zł netto). By otrzymać takie świadczenie, trzeba mieć odpowiedni staż ubezpieczeniowy i osiągnąć wiek emerytalny. Taką ochronę ubezpieczeniową dostaje kobieta, która jest ubezpieczona przez 20 lat, i mężczyzna przez 25 lat. Rzeczywiście jest to mniej lat opłacania składek, bo w stażu minimalnym może być do jednej trzeciej okresów nieskładkowych. Takie zabezpieczenie otrzymują pracownicy, ale także i przedsiębiorcy. Choć na rynku ubezpieczeń dobrowolnych nie ma dożywotnich polis dających podobną ochronę ubezpieczeniową, jak system obowiązkowy (a więc także rentę na wypadek niepełnosprawności), to dopiero mężczyzna przedsiębiorca wpłacający ryczałtową składkę emerytalną przez 35 lat mógłby uzyskać świadczenie nieco wyższe niż minimalne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Polisa dla kota lub psa? Aż 40 proc. właścicieli nawet nie wie, że są takie ubezpieczenia
Ubezpieczenia
Szefowa LINK4 odwołana. Jest nowa prezes, pełniąca obowiązki
Ubezpieczenia
Uścińska: System emerytalny jest bezpieczny dla państwa, wymagający dla ludzi
Ubezpieczenia
Raty leasingu za ciężkie dla małych firm
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Ubezpieczenia
Głębokie wymiatanie kadr w PZU. Pracę tracą nie tylko szefowie