O swoich doświadczeniach w tej materii dyskutowali w Warszawie przedstawiciele świata ubezpieczeniowego z 12 krajów świata reprezentujący m.in. Aviva UK, AXA, Beazley, PZU, Zurich UK oraz firmy eksperckie. Na polskim rynku największe zmiany w oso tanim czasie w tym zakresie stały się udziałem lidera ubezpieczeniowego w Polsce – firmy PZU. Proces przemiany biznesowej w tej spółce sprawił, że firma zaczęła odzyskiwać udziały w rynku i z przedsiębiorstwa, które produkowało 10 km dokumentów rocznie, stała się marką na miarę epoki 2.0. W ramach projektu Everest, od 2012 r. PZU wymienia 21 systemów i zmigrowało 18 mln danych klientów. W pół roku po uruchomieniu nowego systemu centralnego wydało 1,5 mln polis.

Michał Trochimczuk, partner zarządzający w Sollers Consulting, firmy wspierającej transformacje zapewnił, że to nie były po prostu zmiany systemów informatycznych, ale tworzenie całej firmy na nowo. W jego ocenie te transformacje oznaczały operacyjną i kulturową.

Ciekawostką jest, że 46 proc. reprezentantów sektora ubezpieczeniowego uważa, że kanał sprzedaży Amazona może stanowić realną konkurencję dla tradycyjnych kanałów dystrybucji.

Firmy jak Google czy Amazon, które gromadzą znacząca liczbę danych o klientach, mogą stać się w przyszłości konkurentem dla ubezpieczeń w zakresie dystrybucji polis. Z badania Bankrate 2014 wynika, że kupujący polisy chętnie skorzystaliby z nietradycyjnych kanałów, takich jak banki, czy właśnie Amazon. Aż 46 proc uczestników konferencji uznało, że Amazon może uzyskać przewagę konkurencyjną w sprzedaży bezpośredniej Ubezpieczyciele będą się też musieli zmierzyć ze zjawiskiem Big Data, już stosowanym w innych sektorach do optymalizacji ofert dla klientów. Jak się okazało, zaledwie 16 proc. przedstawicieli sektora ubezpieczeń deklaruje, że korzysta z analizy danych dostępnych w Internecie.

Trochimczuk przekonywał, że ubezpieczycieli muszą bacznie obserwować zmiany na rynku. Internet Rzeczy, korzystanie z urządzeń mobilnych – to będą ważne zjawiska, kształtujące rynek. Jednocześnie trzeba pamiętać, że „innowacyjność' nie oznacza zwiększania wydatków, a właśnie transformację organizacji, zmianę myślenia i zarządzania. Przyszłość będzie należeć i do Amazona i jego kanałów sprzedaży, ale też do firm, takich jak PZU, które przechodzą gruntowną przemianę, by nadążać za zmieniającym się światem.