Tym samym rozwiał trwający od kilku lat spór o ryczałtowe odszkodowania za spóźnienia linii lotniczych.
Uproszczonemu dochodzeniu odszkodowań służy unijne rozporządzenie WE nr 261/2004 z 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w razie odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów. Odszkodowanie jest ustalone ryczałtowo w trzech stawkach: 250, 400, i 600 euro w zależności od długości lotu (art. 7 rozporządzenia) i wystarczy w zasadzie wykazać fakt opóźnienia lotu – trzy godziny lub więcej. Rozporządzenie nie określa jednak, w jakim czasie należy wystąpić z roszczeniem.
Cztery opcje
Sędzia SO w Warszawie Robert Zegadło, rozpatrując jedną z takich spraw, sformułował ten problem w pytaniu do Sądu Najwyższego: Czy roszczenie pasażera z art. 7 przedawnia się w okresie roku od dnia przewozu – zgodnie z art. 778 kodeksu cywilnego stosowanego przy umowach przewozu, a w razie negatywnej odpowiedzi, czy w ciągu dwóch lat – zgodnie z konwencją montrealską o ujednolicaniu prawideł międzynarodowego przewozu lotniczego. W razie negatywnej odpowiedzi, czy przedawnia się w ciągu trzech lat, jak odszkodowania za czyny niedozwolone, delikty – zgodnie z art. 442 (1) kc. W razie negatywnej odpowiedzi na wszystkie trzy pytania, czy na ma zastosowania ogólny dziesięcioletni termin przedawnień.
W tej sprawie pozew o zapłatę 600 euro złożono po półtora roku od opóźnionego lotu na trasie Warszawa – Pekin, do którego pasażer dotarł z czterogodzinnym opóźnieniem.
Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zasądził żądaną kwotę, uznając, że do tych sprawach ma zastosowanie dziesięcioletni termin. Rozpatrując z kolei apelację PLL LOT, Sąd Okręgowy wystąpił o rozstrzygnięcie wątpliwości do Sądu Najwyższego.