Niezależny rzeczoznawca pomoże po wypadku uzyskać odszkodowanie z OC

Rzecznik finansowy (i ubezpieczonych) proponuje wprowadzenia do spraw powypadkowych niezależnego rzeczoznawcy. Ma on ucywilizować likwidację szkód z OC komunikacyjnego.

Aktualizacja: 05.10.2017 07:14 Publikacja: 05.10.2017 06:47

Niezależny rzeczoznawca pomoże po wypadku uzyskać odszkodowanie z OC

Foto: 123RF

Poszkodowani w wypadku są ewidentnie słabsi niż firma ubezpieczeniowa. Niezależny rzeczoznawca ma być tanim i szybkim sposobem weryfikacji kosztorysów firm ubezpieczeniowych("Rzeczpospolita" napisała o tym pomyśle jako pierwsza 22 września).

Ponieważ przeciętna cena ekspertyzy to ok. 300 zł, więc na szybkim zakończeniu sporu, bez angażowania sądu, mają zyskać też firmy ubezpieczeniowego, choć one nie przyjmują tego z entuzjazmem.

To podstawowy wniosek z III raportu rzecznika finansowego, który skupił się na niedopuszczalnych praktykach firm ubezpieczeniowych przy likwidacji szkód z polisy OC komunikacyjnego. Zaprezentowała go w środę Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy.

Wytknięte zostało nieinformowanie ubezpieczonego o możliwości uzyskania dopłaty do odszkodowania z tytułu tzw. utraty wartości handlowej auta po wypadku, mimo że wytyczne KNF są jasne, że TU winny to robić niezależnie od formy i trybu zgłoszenia roszczenia. Także Sąd Najwyższy jasno stwierdził, że naprawiony samochód nie uzyskuje takiej wartości handlowej jak przed wypadkiem. Wiele wskazuje, że poszkodowani nie wiedzą o tym uprawnieniu.

Kolejna nieprawidłowość to auta zastępcze, do których prawo SN już definitywnie przesądził, ale „oszczędności" TU polegają na ograniczaniu wynajmu aut, nieraz nie zaliczając do czasu naprawy dni oczekiwania na części, jakby warsztat był ich hurtownią.

Najpoważniejszy problem jest z nadużywaniem tzw. szkody całkowitej, która winna wchodzić w rachubę, kiedy naprawa jest nieopłacalna. Rzecz w tym, że poszkodowanemu z OC komunikacyjnego przysługuje naprawa auta do 100 proc. jego wartości przed wypadkiem.

Ta praktyka TU polega na zaniżaniu wartości auta sprzed wypadku, a zawyżaniu kosztów naprawy: wtedy stosowane są ceny nowych części i robocizny z autoryzowanych salonów, żeby rozliczyć metodą szkody całkowitej, gdyż jest korzystna dla towarzystw bo po prostu dla nich tańsza.

– Klientowi bardzo trudno jest podważyć te wyliczenia bez wsparcia rzeczoznawcy – mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Finansowego.

Stąd propozycja ustanowienia instytucji niezależnego rzeczoznawcy. Mógłby go zaangażować poszkodowany, niezadowolony z likwidacji szkody, ale dopiero po przeprowadzeniu przez klienta postępowania reklamacyjnego w zakładzie ubezpieczeń. Będzie to możliwość, ale nie obowiązek. Zakład Ubezpieczeń nie pozostanie bezbronny, będzie mógł podważyć taką opinię przez powołanie drugiego niezależnego rzeczoznawcy, którego on opłaci. Jeśli ten nie stwierdzi istotnego błędu, to zakład ubezpieczeń będzie musiał zapłacić kwotę wyliczoną przez rzeczoznawcę klienta i zwrócić mu wydatki za tą opinię.

– Kolejne regulacje wydłużą likwidację szkód i zwiększą koszty jej prowadzenia, a ta propozycja stawia niezależnego rzeczoznawcę w roli quasi-sądu, kogoś, kto ostatecznie decyduje, jaki był rozmiar szkody i jakie jest należne świadczenie – mówi „Rz" Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara