G.P. wniósł do sądu pozew o zasądzenie 40 tys. zł od ubezpieczyciela, z którym zawarł umowę auto-casco swojego samochodu. Auto zostało skradzione, ale firma odmówiła wypłaty odszkodowania, tłumacząc się uchyleniem od skutków prawnych przy zawarciu umowy ubezpieczenia ze względu na fakt, iż przedstawiony do oględzin samochód nie był pojazdem, którego dane zawarte były w przedstawione przez G.P. dokumentacji oraz wpisane do wniosku o ubezpieczenie i polisie.

W trakcie postępowania przed sądem rejonowym biegły stwierdził, iż samochód będący przedmiotem umowy ubezpieczenia auto-casco, faktycznie uległ kolizji, po której koszt jego naprawy przekraczałby wielokrotnie wartość pojazdu, a ponadto ustalił jego wartość rynkową w dniu kradzieży na 29,4 tys. zł. Dodatkowo sprzedawca pojazdu zeznał przed sądem, iż tylko pobieżnie informował kupującego o tym, że pojazd był wcześniej uszkodzony i nie pokazywał mu zdjęć pojazdu w stanie uszkodzonym. Dodał, iż celowo nie informuje klientów o wcześniejszych uszkodzeniach sprzedawanych samochodów, gdyż w takiej sytuacji klient mógłby się wycofać. Przed sądem pośrednik zawierający umowę zeznał, iż dokładnie sprawdził pojazd przed jej podpisaniem, sprawdził wymagane numery i wykonał zdjęcia.

Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził na rzecz właściciela skradzionego pojazdu 29,4 tys. zł, czyli jego wartość z chwili kradzieży. Wzięto pod uwagę przede wszystkim, iż z zebranych dowodów nie wynika, aby G.P. wprowadził ubezpieczyciela w błąd, nawet bez swojej winy, albo, aby wiedział o błędzie lub mógł z łatwością błąd zauważyć.

Taką ocenę podzielił w wyroku z 18 marca 2014 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie (sygn. akt IX Ca 958/13). W uzasadnieniu stwierdzono, iż ubezpieczyciel nie może powoływać się na błąd co do przedmiotu ubezpieczenia jako wadę oświadczenia woli przy zawieraniu umowy (art. 84 Kodeksu cywilnego) w sytuacji, gdy wystąpił już wypadek objęty ubezpieczeniem, a ubezpieczony zgłosił szkodę i toczy się postępowanie likwidacyjne. – Nie można bowiem zapominać, że każdy ubezpieczyciel (...), to podmiot profesjonalny, do którego stosować należy podwyższony miernik staranności, któremu jednak nie można odmówić prawa do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli przy zawieraniu umowy ubezpieczenia, gdy oświadczenie to złożone zostało pod wpływem błędu co do przedmiotu objętego ubezpieczeniem – stwierdził sąd. Zaznaczając jednocześnie, iż  prawo to, z uwagi na przepisy kodeksu cywilnego (art. 815), podlega ograniczeniu czasowemu.

- W przypadku zatem ustalenia dopiero w toku postępowania likwidacyjnego, iż objęty ubezpieczeniem przedmiot (tu samochód) nie jest ostatecznie tym przedmiotem (inny VIN), ubezpieczycielowi nie przysługuje prawo do uchylenia się od skutków prawnych złożenia oświadczenia woli ubezpieczenia takiego przedmiotu jako złożonego pod wypływem błędu, ale prawo do odmowy wypłaty odszkodowania, przy czym oczywistym jest, że ubezpieczyciel musi udowodnić istnienie przesłanek z art. 815 par. 3 kc w zw. z art. 815 par. 1 zd. 1 kc – wskazano w uzasadnieniu.