Na początku roku szkolnego rodzice dowiadują się, że mają do zapłacenia ok. 50 zł z tytułu ubezpieczenia dziecka od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) w szkole. Czy jest ono potrzebne? Na pytania Mateusza Rzemka w programie #RZECZoPRAWIE odpowiadał Marcin Bielecki z biura Rzecznika Finansowego.
- Jest bardzo pożądane, choć nie jest to ubezpieczenie obowiązkowe. Dzieci muszą być ubezpieczone tylko wtedy, gdy wyjeżdżają za granicę np. na wycieczkę czy zieloną szkołę. Wycieczki na terenie kraju nie są objęte obowiązkowym NNW - zaznaczył ekspert.
Jego zdaniem, to co jest najważniejsze, żeby świadomie wybrać ubezpieczenie, to Ogólne Warunki Ubezpieczenia, który rodzice powinni otrzymać.
- OWU to obszerny, suchy prawniczy tekst, który trudno się czyta. Ale warto i trzeba przeczytać przynajmniej to, co jest na początku, zwykle 10 pierwszych paragrafów, w tym indeks. Tam są wymienione m.in. wykluczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela i zakresy odpowiedzialności. Rodzic, który płaci składkę na NNW powinien bezwzględnie wiedzieć gdzie jest zawierana umowa, z kim, na jaki okres czasu, za jakie pieniądze i gdzie znajdzie OWU, jeśli zagubi to, które dostanie w szkol - mówił Marcin Bielecki.
W umowie NNW ważna jest przede wszystkim suma ubezpieczenia. Zwykle nie jest duża np. 10 tys. zł.