Cenowa bitwa lotnicza o Atlantyk

Szykuje się druga odsłona wojny cenowej na przeloty nad Atlantykiem. Wywołał ją norweski niskokosztowy Norwegian.

Aktualizacja: 07.02.2019 21:22 Publikacja: 07.02.2019 21:00

Cenowa bitwa lotnicza o Atlantyk

Foto: Adobe Stock

Ta wojna zaczęła się w 2018 roku, kiedy Norwegowie zaczęli rozbudowywać swoją atlantycką siatkę. Według firmy analitycznej Airline Network News and Analysis (Anna. Aero) w 2018 roku ceny biletów z portów europejskich do USA i Kanady spadły o 9,1 proc. Statystyczny bilet staniał z 494 do 446 euro za podróż powrotną. Na trasach atlantyckich najdroższa pozostaje Lufthansa, która w 2018 roku obniżyła swoje średnie ceny o 101 euro do 504 euro, za Niemcami znalazły się Air France 471 euro, o 50 euro mniej niż rok wcześniej, kolejna linia w tym rankingu, to British Airways (o 30 euro mniej niż w 2017 r.), dalej KLM (o 11 euro mniej – 455 euro), w tej samej grupie plasuje się także LOT, ale najtańszy jest Norwegian, który w tej sytuacji zdecydował się pójść pod prąd i swoje taryfy podwyższył (z 255,2 euro do 264,53 euro). Na początku Norwegowie oferowali przeloty jeszcze taniej – „goły" bilet, bez dopłat za bagaż, posiłki czy za rezerwację miejsca w samolocie kosztował 80 euro za przelot w jedną stronę.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Transport
„Mój rower elektryczny” po nowemu. Dopłaty jednak będą, ale dużo mniejsze
Transport
Prezes PPL: Myślimy o partnerze do inwestycji w modernizację
Transport
Finnair odwołuje kolejne loty. Maj ze strajkami
Transport
Czarny tydzień we Francji. Strajkuje załoga kolei SNCF
Transport
Zatłoczone niebo nad Nowym Jorkiem. Rejsów ma być mniej
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku