Pakistan zamknął przestrzeń powietrzną dla Indii. Dłuższe loty z Europy do Azji

Konflikt Pakistanu z Indiami zaostrza się. Pakistan zamknął przestrzeń powietrzną dla linii z Indii. Rząd w Delhi postąpił tak samo wobec pakistańskich samolotów. Zachodnie linie też zaczęły omijać pakistańskie terytorium - podały indyjskie media.

Publikacja: 03.05.2025 16:51

Pakistan zamknął przestrzeń powietrzną dla Indii. Dłuższe loty z Europy do Azji

Foto: Hollie Adams/Bloomberg

Wśród przewoźników, którzy zdecydowali się na kolejne (po wymuszonym omijaniu Syberii od 24 lutego 2022 roku) wydłużenie trasy przelotu z Europy do Azji są Lufthansa, ITA , Swiss, Austrian Airlines, Air France, British Airways oraz LOT. Wszystkie te linie miały otrzymać NOTAM (Notice to Air Man) czyli informację dla pilotów, że wykonywanie operacji w pakistańskiej przestrzeni powietrznej wiąże się z potencjalnym ryzykiem.

— LOT od dawna już nie lata nad Pakistanem — prostuje Krzysztof Moczulski, rzecznik polskiego przewoźnika.

Czytaj więcej

Rosjanie chcą, żeby linie z USA do nich przyleciały. Sami mają inne problemy

Godzina lotu dłużej to więcej paliwa i dłuższy czas pracy załóg

Dla Lufthansy oraz włoskich ITA obsługujących połączenia Monachium-Delhi i Rzym-Delhi ominięcie terytorium Pakistanu oznacza wydłużenie podróży do Indii o godzinę. Natomiast najbardziej stratne z powodu takiego rozwoju wydarzeń są linie indyjskie, przede wszystkim IndiGo, Spice Jet oraz Air India.

Jak wyliczyło centrum analityczne rynku lotniczego CAPA Aviation, omijanie będzie je kosztowało 60-70 mln dol. miesięcznie. A jeśli konflikt przedłuży się i potrwa nawet rok, to same Air India muszą się liczyć ze stratą w wysokości 591 mln dol.

Czytaj więcej

Na polskich lotniskach coraz więcej pasażerów. Inwestycje idą w miliardy

Przestrzeń nad Pakistanem może być zamknięta dla wszystkich

— Nieustannie monitorujemy sytuację. W chwili, gdyby doszło do eskalacji napięcia między Indiami a Pakistanem, wszystkie samoloty cywilne zostaną usunięte ze strefy konfliktu — powiedział anonimowo „Times of India” przedstawiciel jednej z zachodnich linii lotniczych, która nadal korzysta z pakistańskiej przestrzeni powietrznej.

— W prowadzeniu naszych operacji KLM zawsze na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo swoich pasażerów i załóg. Wybieranie optymalnych tras przelotów jest standardową częścią naszej codzienności. I nieustannie oceniamy, czy sytuacja jest rzeczywiście bezpieczna. Opierając się na obecnie dostępnych informacjach KLM nadal korzysta z pakistańskiej przestrzeni powietrznej — czytamy w oświadczeniu KLM.

Pakistan zamknął swoją przestrzeń powietrzną dla indyjskich linii lotniczych po ataku terrorystycznym 22 kwietnia w regionie Pahalgam w stanie Dżammu i Kaszmir. Zginęło w nim 26 indyjskich turystów.

W odpowiedzi na ten ruch rząd w Delhi m.in. ograniczył dostęp do swojej przestrzeni powietrznej dla wszystkich samolotów, tak cywilnych, jak i wojskowych, które są zarejestrowane w Pakistanie, bądź wypożyczone przez przewoźników w tym kraju.

Wśród przewoźników, którzy zdecydowali się na kolejne (po wymuszonym omijaniu Syberii od 24 lutego 2022 roku) wydłużenie trasy przelotu z Europy do Azji są Lufthansa, ITA , Swiss, Austrian Airlines, Air France, British Airways oraz LOT. Wszystkie te linie miały otrzymać NOTAM (Notice to Air Man) czyli informację dla pilotów, że wykonywanie operacji w pakistańskiej przestrzeni powietrznej wiąże się z potencjalnym ryzykiem.

— LOT od dawna już nie lata nad Pakistanem — prostuje Krzysztof Moczulski, rzecznik polskiego przewoźnika.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Donald Trump stracił cierpliwość do Boeinga. Kupi dla siebie używany samolot
Transport
Ryanair gotowy zrezygnować z 330 boeingów. To efekt ceł Trumpa
Transport
Rosjanie chcą skopiować model Airbusa. Przekonali już Białoruś
Transport
CPK przyspieszy wypłatę odszkodowań za wywłaszczenia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Transport
Dassault Aviation ma co robić. Rafale Marine dla Indii
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne