Plany podatku od aut spalinowych do kosza

Rząd nie wprowadzi podatku od posiadania samochodów spalinowych, wpisanego przez poprzedników do Krajowego Planu Odbudowy.

Aktualizacja: 20.03.2024 06:13 Publikacja: 18.03.2024 03:00

Nowy podatek powinien być tak skonstruowany, by promować samochody przyjazne środowisku

Nowy podatek powinien być tak skonstruowany, by promować samochody przyjazne środowisku

Foto: mat. pras.

Poinformowała o tym w piątek w serwisie X (d. Twitter) Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. – Zasługujemy na czyste powietrze i zieloną, suwerenną energię, ale droga do nich nie prowadzi przez zakazy. W rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych, który wpisał tam rząd PiS – zapowiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Czytaj więcej

Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska: Będą nowe opłaty dla posiadaczy aut spalinowych

Marchewką i batem kierowców

Jeszcze w ubiegłym miesiącu nową opłatę rejestracyjną oraz podatek od posiadania aut spalinowych, zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”, zapowiadał wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta. Opłata miałaby wejść w życie w pierwszym kwartale 2025 r., natomiast podatek od posiadania w 2026 r. – Pracujemy nad tym. Trwają rozmowy z ministerstwami, ale za wcześnie, by mówić o szczegółach – mówił Bolesta w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Jak stwierdził, chciałby zaproponować rozwiązania najbardziej neutralne dla obywateli z finansowego punktu widzenia. O komentarz do zmiany planów rządu poprosiliśmy w piątek Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jak dotąd, nie otrzymaliśmy wyjaśnienia.

Decyzja ma strategiczny charakter, bo wprowadzenie nowej opłaty rejestracyjnej i podatku od posiadania aut spalinowych miało się przyczynić do obniżenia emisji CO2 przez transport. Założono przy tym, że podniesienie kosztów używania aut z tradycyjnym napędem pozwoli dodatkowo rozpędzić polski rynek samochodów elektrycznych, których udział jest czterokrotnie niższy od średniej w UE. Rząd PiS przespał bowiem trend, który zdominował branżę i w przeciwieństwie do innych krajów nie wyznaczył strategicznych celów elektromobilności w wymiarze gospodarczym.

Czytaj więcej

Niższe podatki, więcej ułatwień dla posiadaczy e-aut

– Z bardzo dużym opóźnieniem wdrażano niezbędne regulacje unijne, niektórych – jak dyrektywy RED II/III zmierzającej do zwiększenia udziału OZE w państwach członkowskich – nie wprowadzono do polskiego prawa w ogóle – informowało w styczniowym raporcie Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.

Ale zadeklarowane w KPO nowe podatki miałyby także wyhamować napływ do Polski starych samochodów z zagranicy. Średnia wieku sprowadzanych pojazdów to 13–14 lat, duża ich część stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa ruchu. Według raportu Cafax Europe z przebadanej historii 2,4 mln aut, które w 2023 r. zmieniły w Polsce właściciela, w tym 80 proc. pochodzących z prywatnego importu, aż 42 proc. miało za sobą uszkodzenia, kolizje, a nawet szkody całkowite skutkujące wydaniem decyzji o wycofaniu z ruchu.

Tymczasem prywatny import rośnie tym szybciej, im szybciej wyzbywają się starych aut Niemcy, Francuzi, Belgowie czy Holendrzy. Jak podaje Instytut Samar, tylko w lutym sprowadzono do Polski ponad 79 tys. używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych, o 38 proc. więcej niż rok temu. Prognoza importu na cały 2024 rok to 870–900 tys.

Czytaj więcej

Ukraiński rząd dopłaci do kupna aut osobowych. Ale jest haczyk

Można zaszkodzić rynkowi moto

Dotychczasowa ogólnikowa zasada zapisana w KPO, że „zanieczyszczający płaci”, nie wyjaśnia, jak nowe regulacje miałyby zmusić posiadaczy kilkunastoletnich diesli do przesiadki do elektryków. Już dwa lata temu konkretne rozwiązania podsuwała branża motoryzacyjna, sugerując m.in. wrzucenie do kosza obecnej akcyzy. – Uzależniony od pojemności silnika podatek akcyzowy dziś nie przystaje do rzeczywistości. Ma jedynie cel fiskalny i nie kwalifikuje pojazdu pod względem przyjazności dla środowiska – mówił Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Z kolei PSPA proponowało m.in. premię za wyrejestrowanie i złomowanie starego auta oraz akcyzę opartą na parametrach ekologicznych. Polska mogłaby wykorzystać rozwiązania Czech i Węgier, gdzie wprowadzono podatek ekologiczny zależny od standardu emisji spalin, a także Słowaków, obciążanych w zależności od wieku auta. – Kierowcy z Europy Zachodniej będą się pozbywać starych samochodów przez ograniczenia rejestracji, strefy czystego transportu i presję społeczną – ostrzegał Maciej Mazur, prezes PSPA.

Czytaj więcej

Zielona rewolucja w UE na zaciągniętym hamulcu

Problem w tym, że już wcześniej kolejne rządy chciały postawić tamę dla napływu starych i trujących pojazdów, ale mając przygotowane rozwiązania prawne, na ostatniej prostej wrzucały je do kosza, bojąc się społecznego niezadowolenia.

Eksperci oceniają, że nowy podatek powinien być tak skonstruowany, by promować samochody przyjazne środowisku, a więc pojazdy nowsze i spełniające stosunkowo wysokie normy euro, zarazem mocniej obciążając auta starsze, dużo bardziej emisyjne. Ale trudno będzie go pogodzić z zamożnością polskiego społeczeństwa i wysłużonym polskim parkiem aut.

Dla zdecydowanej większości mieszkańców wsi elektromobilność to abstrakcja, a obłożenie wysoką daniną ich kilkunastoletnich aut prowadziłoby do wykluczenia komunikacyjnego. Realizacja takiego scenariusza byłaby problemem nie tylko społeczno-politycznym, ale zaszkodziłaby również gospodarce.

Poinformowała o tym w piątek w serwisie X (d. Twitter) Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. – Zasługujemy na czyste powietrze i zieloną, suwerenną energię, ale droga do nich nie prowadzi przez zakazy. W rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych, który wpisał tam rząd PiS – zapowiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Marchewką i batem kierowców

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej