Już za tydzień Komisja Europejska ma opublikować propozycje pakietu pomocowego dla przemysłu motoryzacyjnego, zmagającego się z kryzysem wskutek narzuconego przez władze UE tempa przechodzenia na elektryfikację. Pakiet, jaki zostanie przedstawiony 10 grudnia, ma dotyczyć realizacji celów emisyjnych na lata 2030 i 2035, które według pierwotnych założeń miałyby doprowadzić do całkowitego zakazu wprowadzania na rynek samochodów spalinowych, w tym hybryd oraz hybryd plug-in.
W branży napięcie rośnie, gdyż w jej stanowiskach podkreślany jest całkowity brak szans na pełną elektryfikację w ciągu najbliższych dziesięciu lat. – Obecne tempo wzrostu rynku samochodów elektrycznych dla samochodów osobowych i lekkich dostawczych wskazuje, że cele w zakresie emisji CO2 do 2030 i 2035 r. nie są już osiągalne – stwierdza Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA. Na przeszkodzie stoją zwłaszcza gigantyczne koszty elektrycznej transformacji, powtarzające się problemy z łańcuchami dostaw części i komponentów, a przede wszystkim znacznie słabszy od zakładanego popyt na samochody elektryczne. – Pakiet motoryzacyjny ogłaszany 10 grudnia jest kluczową okazją do skorygowania kursu – zaapelowała wczoraj Sigrid de Vries, dyrektor generalna ACEA.
Rynek samochodów elektrycznych. Azja przyspiesza, Europa zwalnia
Według najnowszych danych dotyczących unijnego rynku nowych aut, w pierwszych dziesięciu miesiącach 2025 r. udział samochodów w pełni elektrycznych wyniósł 16,4 proc. Przy czym za 62 proc. ich rejestracji odpowiadały zaledwie cztery rynki: Niemcy, Belgia, Holandia i Francja. W Polsce w tym samym czasie rynkowy udział elektryków wyniósł 6,4 proc., choć w samym październiku sięgnął 9,1 proc.
Czytaj więcej
Unijne odejście od silników spalinowych może nie dojść do skutku. Po liście kanclerza Niemiec Bru...