Reklama
Rozwiń

Linie lotnicze ostrożnie wracają do Izraela. LOT jeszcze czeka

Kilka linii lotniczych, po zawieszeniu połączeń w październiku, ostrożnie wraca na lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie. Nie przeszkadza im ani napięta sytuacja w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu, ani groźba otwartego konfliktu na granicy z Libanem.

Publikacja: 07.01.2024 18:32

Lotnisko w Tel Awiwie przyjmuje od 100 do 200 lotów dziennie. Przed wojną ich liczba przekraczała 50

Lotnisko w Tel Awiwie przyjmuje od 100 do 200 lotów dziennie. Przed wojną ich liczba przekraczała 500.

Foto: Kobi Wolf/Bloomberg

Powrót do Izraela, i to już od 1 stycznia 2024, zapowiadał rumuński Tarom, który chciał wznowić połączenie Bukareszt-Tel Awiw. Ale jego rejsów nie ma na tablicy lotów w Tel Awiwie. Od 1 lutego w Tel Awiwie ma się pojawić hiszpańska Air Europa z ofertą rejsów do Madrytu. Początkowo będzie latała 3 razy w tygodniu, a po jakimś czasie liczba połączeń ma się zwiększyć do 7 tygodniowo.

Brytyjskie Virgin Atlantic od 17 marca chcą połączyć Tel Awiw z Londynem i zamierzają latać na tej trasie raz dziennie, a amerykańskie United Airlines wspomniały o możliwym powrocie 2 lutego. To jedyna linia z USA, która nie zawiesiła swoich rejsów bezterminowo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Transport
Ukraina wjedzie do Polski na europejskich torach
Transport
Armagedon na lotniskach Rosji. Lecą głowy na Kremlu
Transport
Będzie z czego budować CPK. PPL mają rekordowe zyski
Transport
Embraer nie poddał się w Europie po porażce w Locie. Wielkie zamówienie od SAS
Transport
Prezes PAŻP składa rezygnację. To początek gorącego lotniczego sezonu