Rosawiacja: rosyjskie samoloty są bezpieczne

Rosyjski regulator rynku lotniczego Rosawiacja uznał, że ponad 90 proc. rosyjskiej floty, w tym wszystkie maszyny zagraniczne, są zdolne do wykonywania operacji. Wydał im nowe certyfikaty, które są ważne do końca 2023 roku - informuje TASS.

Publikacja: 29.12.2022 14:18

Rosawiacja: rosyjskie samoloty są bezpieczne

Foto: Bloomberg

„Świadectwa zdatności do lotu cywilnych statków powietrznych produkcji zagranicznej wydane przez Rosawiację zostają przedłużone do 31 grudnia 2023 r., jeżeli ich okres ważności upłynął w okresie od 1 marca do 31 grudnia 2022 r.” - czytamy w oświadczeniu regulatora. Ostatni przegląd tych maszyn zatwierdzony przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) odbył się na początku lutego 2022. Utraciły one jednak certyfikaty po tym, jak władze rosyjskie postanowiły wpisać je do rejestru rosyjskiego, obok oryginalnej rejestracji na Bermudach.

Czytaj więcej

Rosja chce usankcjonować kradzież samolotów. Blokuje wyjazdy pilotów

W marcu 2022 r., w miesiąc od rosyjskiej inwazji na Ukrainę firma A-Technics została wybrana przez Rosawiację do obsługi technicznej samolotów zachodnich, zarejestrowanych w Rosji. Wtedy też regulator rozszerzył wcześniej wydany certyfikat FAP-285 dla tej firmy, który pozwala teraz serwisowanie Boeingów i Airbusów. A-Technics zdobyła swoją pierwszą licencję w 2018 roku na konserwację rosyjskiego samolotu Superjet 100. Rozszerzone kompetencje pozwalają firmie zapewnić ciągłą zdatność do lotu np. całej flocie linii lotniczych Grupy Aeroflot – Boeing 737NG, 777, 747-400, rodzinie Airbus A320/ A321 i Airbus A350, czyli maszynom należącym do najbardziej zaawansowanych technologicznie spośród znajdujących się na rynku. W maju firma A-Technics uzyskała zgodę na przeprowadzanie serwisowania także Airbusa A330.

— W A-Technics wypracowaliśmy sprawny i absolutnie przejrzysty system zarządzania jakością gwarantujący nadzór nad wszystkimi pracami wykonywanymi w ramach przeglądów i napraw. Pełne rozwinięcie tego systemu zajęło lata i dowiodło skuteczności oraz umożliwiło firmie pomyślne przejście zarówno rosyjskich, jak i międzynarodowych audytów. A-Technics ma wszelkie atuty, aby zapewnić nieprzerwaną zdatność do lotu floty Grupy Aeroflot – wysoko wykwalifikowany personel, ogromne doświadczenie, dogłębną wiedzę na temat wszystkich statków powietrznych w eksploatacji i całego niezbędnego wyposażenia – zapewnia Michaił Korobowicz, prezes A-Technics. I dodaje, że decyzja Rosawiacji pozwala jego firmie na wymianę ponad 1000 komponentów podczas serwisowania zagranicznych samolotów. — Teraz stoi przed nami kolejnej wyzwanie — produkcja takich części — mówi Michaił Korbowicz. Na to także ma licencję Rosawiacji.

Czytaj więcej

Loty wewnątrz Rosji nie są bezpieczne. ICAO ostrzega i grozi "czerwoną flagą"

— Części te będziemy produkować wspólnie z partnerami już posiadającymi certyfikat FAP-21G do produkcji komponentów – lub w zakładach A-Technics na podstawie własnej homologacji FAP-285. Firma posiada niezbędne zaplecze i utworzyła dwa nowe działy – projektowy oraz certyfikacji komponentów lotniczych, kierowane przez najbardziej doświadczonych specjalistów – wyjaśnia Michaił Korobowicz.

Efektem audytu w A-Technics jest także zgoda na uruchomienie zakładu naprawy foteli pasażerskich w kompleksie hangarów moskiewskiego lotniska Szeremietiewo. Wcześniej były one naprawiane przez wyspecjalizowane organizacje poza Rosją.

Jednocześnie Oleg Boczarow, rosyjski wiceminister przemysłu i handlu wezwał pilotów maszyn pasażerskich, aby jak najszybciej nauczyli się naprawiać samoloty. — Nasi piloci teraz muszą być uniwersalnymi żołnierzami, którzy nie tylko potrafią latać, ale, kiedy zaistnieje taka potrzeba, zmienić się w mechaników — mówił Boczarow. Jego pomysł, nawet w samej Rosji spotkał się z krytyką i sceptycyzmem. Nawet jego ministerstwo szybko opublikowało oświadczenie, w którym zapewniło, że pomysły wiceministra mogłyby dotyczyć jedynie regionalnych operacji. Jednocześnie resort poinformował o przeznaczeniu 14,5 mld dolarów na rozwój krajowego przemysłu lotniczego tak, aby uniezależnić się od zachodu.

Czytaj więcej

Rosyjskie linie lotnicze na czarnej liście w USA

Zdaniem zachodnich ekspertów sytuacja w rosyjskiej flocie pasażerskiej nie wygląda tak optymistycznie. W sytuacji braku części zachodnie maszyny są rozbierane na części. Wiadomo, że taki los spotyka nie tylko maszyny wypożyczone od zachodnich firm leasingowych, ale i Suchoje budowane ze znaczącym wkładem zagranicznych komponentów. Mechanicy otrzymali na to zgodę od Rosawiacji. Efektem będzie spadek liczby zachodnich maszyn zdolnych do latania, ale niektóre z nich będą w stanie operować aż do 2025 roku. Wiadomo także, że na części został rozebrany już jeden z A350 należący do Aerofłotu, a także Boeing 737 i Airbusy A320 z floty tego przewoźnika.

— Głównym wyzwaniem będzie utrzymanie w dobrym stanie silników i zaawansowanego sprzętu elektronicznego. Bardzo trudno będzie je naprawić – uważa Oleg Pantelejew, szef analitycznej firmy Aviaport.

Czytaj więcej

W Egipcie będzie mniej rosyjskich turystów

Nie ma takiej możliwości, aby części do samolotów Rosjanie mogli importować w „systemie równoległym”. Zabezpieczenie dostaw z krajów, które nie nałożyły sankcji na Rosję i mają silną branżę lotniczą, nie wchodzi w rachubę, bo naraziłyby się na sankcje ze strony Unii Europejskiej i USA. — Każda pojedyncza część ma swój własny unikalny numer i jeśli dokumenty będą miały rosyjską linię lotniczą jako ostatecznego nabywcę, nikt nie zgodzi się na dostawę, ani Chiny, ani Dubaj — powiedział „Rzeczpospolitej” przedstawiciel jednej z największych firm produkujących samoloty. Dodał jednocześnie, że Rosjanie mogą jednak dłużej, niż to się dzisiaj prognozuje, latać zachodnimi maszynami. — Irańczycy latają bez światowych certyfikatów już od 10 lat — dodał.

„Świadectwa zdatności do lotu cywilnych statków powietrznych produkcji zagranicznej wydane przez Rosawiację zostają przedłużone do 31 grudnia 2023 r., jeżeli ich okres ważności upłynął w okresie od 1 marca do 31 grudnia 2022 r.” - czytamy w oświadczeniu regulatora. Ostatni przegląd tych maszyn zatwierdzony przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) odbył się na początku lutego 2022. Utraciły one jednak certyfikaty po tym, jak władze rosyjskie postanowiły wpisać je do rejestru rosyjskiego, obok oryginalnej rejestracji na Bermudach.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Kolejne awaryjne lądowanie samolotu Boeinga. Nie otworzyły się golenie podwozia
Transport
Filip Czernicki, prezes CPK: Nowe lotnisko w końcu będzie nam potrzebne
Transport
Nowe śledztwo w Boeingu. Dotyczy rzetelności inspekcji
Transport
LOT powiększa flotę. W planach wielka liczba samolotów regionalnych
Transport
OT Logistics ma nową trzyletnią strategię