Producenci samolotów gromadzą zapasy tytanu

Zachodnie firmy lotnicze zwiększają zapasy tytanu i zabezpieczają łańcuchy dostaw tego metalu na wypadek, gdyby stał się przedmiotem wojny handlowej Rosji z Zachodem

Publikacja: 30.01.2022 17:28

Producenci samolotów gromadzą zapasy tytanu

Foto: Nathan Laine

Tytan pochodzący głównie z Rosji jest stosowany od dawna do produkcji silników lotniczych i wielu podzespołów. Na popularności zyskał w ostatnich latach, gdy pojawiły się lżejsze samoloty pasażerskie, B787 i A350, w których zawartość tego metalu doszła do 14-15 proc. wagi netto samolotu.

Zmasowane przez Rosję siły zbrojne wzdłuż granicy z Ukrainą i na Białorusi oraz żądania Moskwy nowych zobowiązań Zachodu w zakresie jej bezpieczeństwa skłoniły USA i kraje NATO do zapowiadania bardzo dotkliwych sankcji na Rosję, jeśli dokona agresji. Producenci samolotów sprawdzają drożność swych łańcuchów dostaw na wypadek rosyjskich retorsji.

Neil Mitchill, dyrektor finansowy największej na świecie firmy lotniczej Raytheon Technologies powiedział Reuterowi, że jego firma monitoruje wydarzenia i pracuje nad zapewnieniem sobie dostaw tytanu na najbliższe 12 miesięcy. Producent silników Pratt&Whitney zyskał dwa-trzy nowe źródła zaopatrzenia tego metalu i innych kluczowych surowców. Boeing zależny od rosyjskiego dostawcy WSMPO-AVISMA „jest pod ochroną przez pewien czas, ale nie na zawsze” — stwierdził prezes Dave Calhoun. Airbus i Embraer mają też długoterminowe umowy z Rosjanami. Na AVISMA przypada jedna trzecia tytanu dla Boeinga, połowa potrzeb Airbusa.

Ludzie z branży mówią, że zachodnie firmy zwiększają zapasy albo różnicują od 2014 r., od czasu zajęcia Krymu przez Rosję, źródła dostaw, choć wtedy sankcje nie dotyczyły tytanu. Sytuację producentów ułatwiła pandemia, bo zmalała produkcja, mieli więc czas na gromadzenie rezerw. Nikt jednak nie chciał mówić, ile już ma.

W 2018 r. parlament Rosji zaproponował ustawę ograniczającą eksport tytanu w odwecie na zachodnie sankcje, ale według ministra handlu, projekt zablokowano, aby nie stracić stałych zagranicznych klientów. Trudniej teraz przewidzieć rozmiary wojny handlowej, bo napięcie nie maleje. Zawsze jest możliwość wstrzymania przez Rosję eksportu materiałów strategicznych, Zachodowi też nie bardzo odpowiada wstrzymanie handlu, bo potrzebowałby wielu lat na znalezienie nowych dostawców — uznała w 2021 r. S&P.

Producenci na Zachodzie liczą się natomiast ze wzrostem cen tytanu. — To bardziej prawdopodobne od szczelnych sankcji — uznał Richard Aboulafia z AeroDynamic Advisory. Przy rosnącej inflacji firmom cywilnym będzie trudniej, bo firmy wojskowe przebiją każdego — dodał. W Stanach firmy zbrojeniowe są w lepszej sytuacji, bo Pentagon zniechęca je do korzystania z rosyjskich surowców. — Najbardziej doświadczone dobrze znają zagrożenia robienia interesów z Rosją — stwierdził prawnik od rządowych kontraktów, Franklin Turner z kancelarii McCarter&English.

Tytan pochodzący głównie z Rosji jest stosowany od dawna do produkcji silników lotniczych i wielu podzespołów. Na popularności zyskał w ostatnich latach, gdy pojawiły się lżejsze samoloty pasażerskie, B787 i A350, w których zawartość tego metalu doszła do 14-15 proc. wagi netto samolotu.

Zmasowane przez Rosję siły zbrojne wzdłuż granicy z Ukrainą i na Białorusi oraz żądania Moskwy nowych zobowiązań Zachodu w zakresie jej bezpieczeństwa skłoniły USA i kraje NATO do zapowiadania bardzo dotkliwych sankcji na Rosję, jeśli dokona agresji. Producenci samolotów sprawdzają drożność swych łańcuchów dostaw na wypadek rosyjskich retorsji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego