Sprawa Djokovicia: Gorzka prawda Tsitsipasa

Novak Djoković wciąż nie jest pewny swej przyszłości. Po losowaniu turniejowej drabinki poznał przeciwnika w pierwszej rundzie, ale to wcale nie oznacza, że zagra w Melbourne.

Publikacja: 13.01.2022 19:07

Sprawa Djokovicia: Gorzka prawda Tsitsipasa

Foto: AFP

Losowanie zostało przesunięte o godzinę w oczekiwaniu na zapowiedziane wystąpienie premiera Australii Scotta Morrisona. I on rzeczywiście zabrał głos, długo mówił o rosnącej fali zachorowań, ale gdy padło pytanie o Djokovicia, uniknął jasnej deklaracji. Powiedział jedynie, że oczekuje działania zgodnego z polityką rządu (wjazd tylko dla zaszczepionych lub mających prawo do medycznego wyjątku). Oznacza to, że los Djokovicia jest w dalszym ciągu w rękach ministra do spraw imigracji Aleksa Hawke'a.

Fakt, że Serb wciąż figuruje w turniejowej drabince jako rozstawiony z nr. 1 i poznał już nawet swego pierwszego przeciwnika (rodaka Miomira Kecmanovicia), o niczym nie przesądza. Jeśli zostanie deportowany przed rozpoczynającym się w poniedziałek turniejem, drabinka będzie uaktualniona, a jeśli nawet po (co trudno sobie wyobrazić), to turniej też z tego powodu nie ucierpi, bo byłaby to sytuacja zbliżona do tej, gdy tenisista wycofuje się np. z powodu kontuzji.

Odwlekanie decyzji przez Australijczyków tylko pozornie poprawia sytuację Serba. Nawet Anna Brnabić, premier jego kraju, w rozmowie z BBC powiedziała, że jeśli Djoković wiedział o zainfekowaniu, to niewątpliwie naruszył obowiązujące w Serbii covidowe przepisy. „Gdy wynik testu jest pozytywny, to taka osoba musi pozostać w izolacji" – stwierdziła pani premier.

Czytaj więcej

Australian Open: Novak Djoković rozlosowany z numerem 1. Jednak zagra?

Ubywa też sojuszników Serba wśród wybitnych tenisistów. Po krytycznych wypowiedziach Rafaela Nadala i Andy'ego Murraya, nawet długo obnoszący się ze swymi szczepionkowymi wątpliwościami Grek Stefanos Tsitsipas nie pozostawił złudzeń. „Djoković ustanowił własne reguły, zrobił coś, co tylko niewielu ośmieliło się uczynić po tym, jak ATP i Tennis Australia ogłosiły warunki wjazdu na terytorium Australii. Wśród zawodników nikt nie wyobrażał sobie przyjazdu bez szczepienia. Trzeba mieć dużo odwagi, by to zrobić i zaryzykować, że nie zagra się w Wielkim Szlemie. Mówi się, że nie wszyscy przestrzegają zasad ustanowionych przez Tennis Australia i rząd. Ale ta bardzo wąska mniejszość (z czołowej setki rankingu ATP 97 graczy jest zaszczepionych – przyp. red.) sprawia, że pozostali mogą w pewnym sensie zostać uznani za idiotów" – zakończył czwarty tenisista rankingu, półfinalista Australian Open 2019 i 2021.

Z Djokoviciem czy bez niego turniej rozpocznie się w poniedziałek z udziałem piątki polskich singlistów. Iga Świątek (nr 7) w pierwszym meczu zmierzy się z zawodniczką wyłonioną z eliminacji. W drugiej rundzie jej rywalką może być Australijka Daria Saville (385 WTA), z którą Polka wygrała niedawno w Adelajdzie, lub Szwedka Rebecca Peterson (93) pokonana przez Świątek w ubiegłorocznym turnieju Roland Garros. W trzeciej rundzie przeszkoda może być już poważna – Rosjanka Daria Kasatkina (nr 25). W tej samej ćwiartce turniejowej drabinki jest też 55. w rankingu Magda Linette (w pierwszej rundzie zagra z Anastazją Sevastovą z Łotwy – 70 WTA). Jest więc możliwość spotkania dwóch Polek. Trzecia z naszych tenisistek Magdalena Fręch (105) nie miała szczęścia. W pierwszym meczu zmierzy się z Rumunką Simoną Halep (nr 14).

Hubert Hurkacz (nr 10) w pierwszej rundzie zagra z Białorusinem Jegorem Gierasimowem (106 ATP), którego pokonał w ubiegłym roku w US Open. W przypadku zwycięstwa w drugiej rundzie na Hurkacza czekać będzie Australijczyk James Duckworth (49 ATP) lub Francuz Adrian Mannarino (70). W trzeciej rywalem Polaka może być Rosjanin Asłan Karacew, półfinalista Australian Open 2021.

Kamil Majchrzak (107 ATP) w pierwszej rundzie trafił na rutynowanego Włocha Andreasa Seppiego (98).

Turniej pokaże Eurosport

Losowanie zostało przesunięte o godzinę w oczekiwaniu na zapowiedziane wystąpienie premiera Australii Scotta Morrisona. I on rzeczywiście zabrał głos, długo mówił o rosnącej fali zachorowań, ale gdy padło pytanie o Djokovicia, uniknął jasnej deklaracji. Powiedział jedynie, że oczekuje działania zgodnego z polityką rządu (wjazd tylko dla zaszczepionych lub mających prawo do medycznego wyjątku). Oznacza to, że los Djokovicia jest w dalszym ciągu w rękach ministra do spraw imigracji Aleksa Hawke'a.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Dobre losowanie Igi Świątek w Rzymie. A Hubert Hurkacz? Może zagrać z legendą
Tenis
Madryt: Iga Świątek wygrala 20. turniej w karierze. Na to zwycięstwo czekała bardzo długo
Tenis
Andriej Rublow wygrywa w Madrycie. Dużo niewiadomych przed Roland Garros
Tenis
Iga Świątek wygrywa tenisowe El Clasico. Wielki triumf Polki w Madrycie
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką