Firmowa para polskiego tenisa dobrze zaczęła rywalizację w Nowym Jorku, czas wejść na drugi stopień, na którym może być nieco trudniej, chociaż rywale to wciąż nie są postaci z pierwszych stron rankingów WTA i ATP.
Iga Świątek zmierzy się z Fioną Ferro (74. WTA), 24-letnią tenisistką reprezentującą Francję, choć w jej żyłach płynie krew trzech nacji, belgijska (po mamie), włoska i francuska (po ojcu).
W I rundzie Iga Świątek wygrała z Amerykanką Jamie Loeb 6:3, 6:4.
Ferro była zdolną juniorką, mistrzynią kraju w kilku kategoriach od 12 do 18 lat. Jej zawodowa kariera zaczęła nabierać kształtu w 2019 roku, gdy do kilku zwycięstw w turniejach ITF dołożyła pierwszy sukces w turnieju WTA w Lozannie.
Rok później wygrała drugi turniej w Palermo, dotarła do czwartej rundy Roland Garros i znalazła się w pierwszej pięćdziesiątce rankingu światowego. Na początku 2021 roku w Australian Open zagrała w trzeciej rundzie z Igą Świątek, przegrała 4:6, 3:6, z tego meczu polskim kibicom mogła zapaść w pamięć chwila bojowości Francuzki – w pierwszym secie od stanu 0:3 przeszła do prowadzenia 4:3, ale potem Polka wzmocniła tempo, lepiej nastawiła celownik i mecz nie miał już takich zwrotów.