Reklama

Smak zupy kwiatowej

W natłoku amerykańskich superprodukcji warto przypomnieć sobie rodzimą opowieść o Panu Kleksie ze świetnymi piosenkami i niezapomnianą rolą Piotra Fronczewskiego

Publikacja: 29.04.2010 19:08

Smak zupy kwiatowej

Foto: PAT

Film Krzysztofa Gradowskiego na podstawie powieści Jana Brzechwy trafił do kin na początku 1984 roku. Dla wszystkich dzieciaków był wtedy wydarzeniem. Dostały bajkową historię trzymającą w napięciu i nakręconą z rozmachem.

Całość uzupełniała świetna muzyka Andrzeja Korzyńskiego. Do tego znani aktorzy z Piotrem Fronczewskim i Leonem Niemczykiem na czele oraz gromada śpiewających chłopaków. W ciągu roku film obejrzało 14 milionów widzów, z których wielu do dziś pamięta takie przeboje jak „Na tapczanie siedzi leń”, „Kaczka dziwaczka”, „Psie smutki”. Czy ta bajka może przypaść do gustu dzisiejszym młodym widzom? Tak, bo fabuła się nie zestarzała. To historia o sile wyobraźni, przyjaźni i dobru silniejszym niż zło.

Głównym bohaterem jest 10-letni Adaś Niezgódka, który od szarej rzeczywistości woli świat książek i marzeń. Gdy pewnego dnia odwiedza go szpak mówiący ludzkim głosem, chłopiec bez wahania podąża jego śladem. W ten sposób trafia do Akademii Pana Kleksa. W drzwiach osobiście wita go profesor Ambroży Kleks i zapowiada, że chłopiec nie będzie narzekać na brak przygód i rówieśników gotowych do zabawy.

Pierwsze niespodzianki spotykają przybysza już podczas obiadu. Gospodarz serwuje zupę kwiatową i powiększa kaczkę za pomocą pompki tak, by mięsa starczyło dla wszystkich.

Chłopiec szybko przekonuje się również, że lekcje wyglądają w akademii zupełne inaczej niż w tradycyjnej szkole. Biologia zamienia się w fascynującą zabawę kleksami, a na geografii uczniowie grają w piłkę gigantycznym globusem.

Reklama
Reklama

Scenki z życia uczniów przeplatają się w filmie z kolejnymi przygodami Adasia Niezgódki. Spotyka m.in. dziewczynkę z zapałkami, odwiedza psie niebo, rozszyfrowuje zagadkę szpaka Mateusza. A w tle toczy się rozgrywka Pana Kleksa z z Golarzem Filipem – czarnym charakterem, który podstępnie wprowadził do akademii cyborga...

Akademia Pana Kleksa | TVP 1 | 8.30 | NIEDZIELA

TVP 1 | 9.20 | PONIEDZIAŁEK

Reklama
Reklama

Film Krzysztofa Gradowskiego na podstawie powieści Jana Brzechwy trafił do kin na początku 1984 roku. Dla wszystkich dzieciaków był wtedy wydarzeniem. Dostały bajkową historię trzymającą w napięciu i nakręconą z rozmachem.

Całość uzupełniała świetna muzyka Andrzeja Korzyńskiego. Do tego znani aktorzy z Piotrem Fronczewskim i Leonem Niemczykiem na czele oraz gromada śpiewających chłopaków. W ciągu roku film obejrzało 14 milionów widzów, z których wielu do dziś pamięta takie przeboje jak „Na tapczanie siedzi leń”, „Kaczka dziwaczka”, „Psie smutki”. Czy ta bajka może przypaść do gustu dzisiejszym młodym widzom? Tak, bo fabuła się nie zestarzała. To historia o sile wyobraźni, przyjaźni i dobru silniejszym niż zło.

Reklama
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Reklama
Reklama