Czworo bohaterów programu łączy magię z nauką – na potrzeby telewizji stworzyli triki bazujące na wiedzy z dziedzin fizyki, chemii i biologii. Ich porywające występy to rozrywka z nienachalną edukacją, ponieważ dokładnie tłumaczą każdy ze swoich magicznych forteli.
Wymyśliliśmy sztuczki po których nawet Einstein drapałby się po głowie – mówi w serii jeden z nich.
Młody mężczyzna na oczach gapiów wlewa wodę do zużytego kubka po kawie i tworzy śnieg. Czy to magia? Nie, to nauka – na dnie kubka znajdował się roztwór, który absorbując wodę zamienia się w substancję przypominającą śnieg. Ludzie zgromadzenie na ulicy byli przekonani, że to czary.
Iluzjoniści pokazują jak istotne w prestidigitatorstwie jest widowisko. Wokół występu tworzą otoczkę niesamowitości – kreując nastrój nawiązują do utrwalonych w kulturze mitów i parapsychologicznych przekonań. Jeden z magików twierdzi, że jest alchemikiem. Pożycza od kobiety z widowni srebrny naszyjnik, kładzie go na metalowej beczce, udaje, że podgrzewa sobie rękę zapalniczką, przystawia dłoń do naszyjnika i na oczach oszołomionej publiczności, zamienia go w złoty. A co stało się naprawdę? Biżuteria była miedziana, a beczka została rozgrzana przez piecyk znajdujący się w jej środku. Pod wpływem ciepła miedź zamienia się w mosiądz, który kolorem przypomina złoto. Tyle, nie ma żadnej magii, ale nadal są emocje, w końcu możemy się dowiedzieć jak oni tą robią.