Reklama
Rozwiń

Wrestling metodą Stanisławskiego

„Glow” to komediowa opowieść o podrzędnych aktorkach, które decydują się spróbować swych sił w kobiecym wrestlingu. Efekt jest oryginalny i zabawny.

Publikacja: 02.07.2017 12:00

Lata 80. trwają w najlepsze. W radio królują gwiazdy pudel-rocka w typie Journey. Na ulicach wszyscy paradują w krzykliwych kolorach, noszą białe adidasy i tapirują włosy. Tymczasem kino przechodzi kryzys, ludzie wolą oglądać seriale i filmy na kasetach VHS w telewizorze. Tysiące aktorów i aktorek mieszkających w Los Angeles nie marzy już o karierze filmowej, ale pragną dostać choćby małą rólkę w jednej z licznie produkowanych telenowel.

W takich okolicznościach rozpoczynają się przygody Ruth Wilder, którą gra Alison Brie znana z serialu „Mad Men”. Ruth bezskutecznie próbuje szczęścia na castingach, marzy o tym by zostać aktorką. Wieczorami chodzi na warsztaty teatralne, pasjonuje się sztukami Strindberga i marzy o wielkich rolach dramatycznych. Tymczasem dostaje namiary na bardzo nietypowy casting do produkcji o nazwie Glow (Blask). Na miejscu okazuje się, że jest to show stanowiący żeńską odmianę wrestlingu, który jak wiadomo łączy w sobie zapasy, kostiumowy spektakl i cyrk. Uzależniony od kokainy reżyser (w tej roli znakomity Marc Maron) liczy, że swoim pomysłem podbije telewizję kablową, że trafi na kobiecą gwiazdę pokroju Hulka Hogana, a program przyniesie mu krociowe zyski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę