Reklama

"Wyzwolenie" w Teatrze Studio: Jak wyzwolony reżyser zamordował Wyspiańskiego

Po premierze w warszawskim Studio zastanawiam się, co złego uczynił reżyserom Stanisław Wyspiański, że tak bezkarnie nim pomiatają.

Aktualizacja: 27.03.2017 22:26 Publikacja: 27.03.2017 18:21

„Wyzwolenie” to spektakl ośmieszający aktora.

„Wyzwolenie” to spektakl ośmieszający aktora.

Foto: Teatr Studio, Krzysztof Bieliński Krzysztof Bieliński

Najpierw było bydgoskie „Wesele" Marcina Libera, gdzie w rymy wieszcza „wtrącał się" Paweł Sztarbowski, potem „Klątwa" w warszawskim Teatrze Powszechnym, gdzie z samego tekstu Wyspiańskiego Oliver Frljić pozostawił niewiele, a teraz mamy „Wyzwolenie". Pod reżyserią podpisał się Krzysztof Garbaczewski, twórca modny.

Gdybym po tym spektaklu miał oceniać jego artystyczny geniusz, uznałbym, że przyznana mu Nagroda im. Leona Schillera jest raczej żartem. Na szczęście jest autorem takich spektakli jak „Opętani" czy „Życie seksualne dzikich". Potraktujmy więc „Wyzwolenie" jako wypadek przy pracy. Inaczej mówiąc – pudło.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Teatr
Festiwal Arcydzieł w Rzeszowie: „Titanic" i „Dracula" w rolach głównych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Teatr
Brytyjskie media o Twarkowskim: jedno z najbardziej olśniewających przedstawień
Patronat Rzeczpospolitej
Światowa prapremiera spektaklu „Pół żartem”
Teatr
„Rękopis znaleziony w Saragossie” z Sewerynem i Stenką w Teatrze Polskim
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Patronat Rzeczpospolitej
„Pół żartem…” – Nowa komedia Teatru Capitol
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama