Paweł Huelle o buncie betanek i sile wiary

„Zamknęły się oczy Ziemi”, nowa sztuka Pawła Huellego, to rzecz o potrzebie wiary i poszukiwaniu autorytetów

Publikacja: 11.04.2011 01:19

Paweł Huelle o buncie betanek i sile wiary

Foto: Fotorzepa, Aleksander Wolak

 

Bezprecedensowy w historii polskiego Kościoła bunt sióstr betanek, ich niejasne kontakty z franciszkaninem, nieposłuszeństwo wobec Stolicy Apostolskiej wywołały przed kilkoma laty  sensację. Wiadomo było, że tajemnicza opowieść z Kazimierza Dolnego jest niemal gotowym scenariuszem filmu lub sztuki. Paweł Huelle  wykorzystał tamte zdarzenie, by podzielić się przemyśleniami dotyczącymi roli Kościoła w Polsce, ale też otwartości człowieka na religię.

W opowieści mocno osadzonej w naszej historii pojawiają się zarówno ludzie głębokiej wiary, jak też fałszywi prorocy, cynicznie wykorzystujący naszą naiwność. Spektakl w lubelskim Teatrze Osterwy w reżyserii Krzysztofa Babickiego mówi również o tak istotnej dla wielu potrzebie metafizyki.

Huelle przypomina, że miejsce, w którym znalazły przystań betanki, miało niezwykłą historię. Przed wojną tam właśnie znajdowała się willa słynnej jasnowidzki Heleny Łopuskiej. W jej przepowiednie wierzyli nie tylko artyści, ale i luminarze życia politycznego II RP. Wśród gości byli m.in. Józef Piłsudski i poeta Józef Czechowicz.

Sztuka Huellego rozgrywa się w dwóch  czasach. Zaczyna się w II Rzeczypospolitej w domu jasnowidzki Wysockiej, którą odwiedzają polscy oficerowie. Żyją bohaterską Bitwą Warszawską i są przekonani, że jeśli dojdzie do II wojny światowej, pokonanie Niemców będzie tylko kwestią czasu. Bardzo chcą w to wierzyć. Przeczucia Wysockiej burzą ten optymizm. W jej wizji oficerów wyprowadzają na egzekucję żołnierze Armii Czerwonej. Kobieta mówi o pół wieku sowieckiej okupacji. Dla jej gości te wróżby wydają się równie niedorzeczne, co sugestia o polskim papieżu. Ta część spektaklu jest niezwykle oniryczna. Wysocka zagrana znakomicie przez Hankę Brulińską ma w sobie niepokój i tragizm.

W jednym z widzeń ukazują się jej betanki. Ta opowieść o zbuntowanych zakonnicach nawiązuje do „Matki Joanny od Aniołów". Siostra Agnes w świetnej interpretacji Moniki Babickiej to kobieta prawdziwej wiary, jedyna przeciwniczka buntu.

Huelle i Babicki w  historii betanek nie gonią za sensacją. Mówią o naiwności sióstr, które, pochodząc z prostych rodzin, uwierzyły, że są nosicielkami „wiosny Kościoła". Skrywane kompleksy erotyczne powodują, że młody kapłan Zapaliczko (bardzo dobra rola Krzysztofa Olchawy) odwołujący się do ich kobiecości przyjmowany jest niemal jak nowy Mesjasz.

Huelle nie rzuca łatwych oskarżeń, nie feruje wyroków, raczej zachęca do refleksji.

 

Bezprecedensowy w historii polskiego Kościoła bunt sióstr betanek, ich niejasne kontakty z franciszkaninem, nieposłuszeństwo wobec Stolicy Apostolskiej wywołały przed kilkoma laty  sensację. Wiadomo było, że tajemnicza opowieść z Kazimierza Dolnego jest niemal gotowym scenariuszem filmu lub sztuki. Paweł Huelle  wykorzystał tamte zdarzenie, by podzielić się przemyśleniami dotyczącymi roli Kościoła w Polsce, ale też otwartości człowieka na religię.

W opowieści mocno osadzonej w naszej historii pojawiają się zarówno ludzie głębokiej wiary, jak też fałszywi prorocy, cynicznie wykorzystujący naszą naiwność. Spektakl w lubelskim Teatrze Osterwy w reżyserii Krzysztofa Babickiego mówi również o tak istotnej dla wielu potrzebie metafizyki.

Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły