„Salome" Warlikowskiego: Gra w kata i ofiarę

Do biblijnej „Salome" Krzysztof Warlikowski dodał widmo XX-wiecznej Zagłady, ale niemiecki widz chyba nie rozszyfruje wszystkich obrazów.

Aktualizacja: 07.10.2019 19:50 Publikacja: 07.10.2019 18:24

Marlis Petersen (Salome) i Wolfgang Ablinger-Sperrhacke (Herod)

Marlis Petersen (Salome) i Wolfgang Ablinger-Sperrhacke (Herod)

Foto: W. Hösl/Staatsoper MUenchen

Krytykom oceniającym – trzeba przyznać z ogromną uwagą i powagą – spektakl polskiego reżysera w monachijskiej Staatsoper pewien kłopot sprawia już pierwsza scena. Nie ma jej przecież w dramacie Richarda Straussa, Krzysztof Warlikowski dodał zaś jedną z pieśni Gustava Mahlera odtwarzaną z taśmy, zmieniając przy tym tło całej akcji.

Zamiast pałacu króla Heroda w Jerozolimie oglądamy salon-bibliotekę wypełnioną po sufit książkami. Zamiast zmysłowej, upalnej nocy jest klaustrofobiczny mrok, co nie przeszkadza wszakże gospodarzowi domu zabawiać zgromadzonych gości kabaretową wręcz scenką, z postacią sprytnego, chciwego Żyda w roli głównej.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Teatr
Wojna o teatr w Kielcach skończy się zarządem komisarycznym w Świętokrzyskiem?
Teatr
Ministra Wróblewska: Wojewoda świętokrzyski skontroluje konkurs w teatrze w Kielcach
Teatr
Drugi konkurs w kieleckim teatrze „ustawiony” pod osobę PiS z TVP Kielce?
Teatr
Czy „aniołek Kaczyńskiego” wywoła piekło w kieleckim Teatrze im. Żeromskiego?
Teatr
Czy władze Świętokrzyskiego ustawiały konkurs na dyrektora teatru w Kielcach?