Rees-Mogg poinformował, że w nadchodzącym tygodniu parlamentarzyści będą rozmawiać o stanie środowiska naturalnego, przywróceniu rządu regionalnego w Irlandii Północnej i pożarze w Grenfell Tower. Nie można jednak wykluczyć, że rząd zmieni harmonogram prac Izby Gmin w sytuacji, gdy UE podejmie decyzję w sprawie prośby o opóźnienie brexitu.
31 października mija termin, w którym Wielka Brytania powinna opuścić UE.
We wtorek Izba Gmin przyjęła ustawę o wyjściu z UE w drugim czytaniu, ale odrzuciła proponowany przez Johnsona harmonogram, który przewidywał, że finalne głosowanie nad umową odbędzie się 24 października. Premier ostrzegał, że jeśli Izba Gmin odrzuci jego harmonogram, wówczas wycofa ustawę i będzie zmierzał do przedterminowych wyborów. Rozmowa z Corbynem wskazuje jednak, że Johnson rozważa dalsze procedowanie ustawy w Izbie Gmin.
Johnson chciał, aby parlament przyjął jego umowę w głosowaniu z 19 października, ale w wyniku przyjęcia przez parlament poprawki Olivera Letwina, byłego parlamentarzysty Partii Konserwatywnej, wstrzymano procedowanie umowy do czasu przyjęcia przepisów umożliwiających jej wejście w życie (czyli withdrawal bill).
Boris Johnson jest zdeterminowany, by doprowadzić do brexitu 31 października. Jednak po sobotnim głosowaniu w Izbie Gmin, na mocy ustawy Hilary'ego Benna przyjętej przez parlament 9 września, Johnson był zmuszony wysłać do Brukseli list z prośbą o przełożenie brexitu.