W gruzińskiej stolicy po raz pierwszy zebrała się Komisja NATO – Gruzja. – To bardzo ważna inicjatywa polityczna. Otwieramy nowy tor współpracy z Gruzją, co nie wyklucza np. przyznania jej planu na rzecz członkostwa (MAP) – mówi “Rz” polski ambasador przy NATO Bogusław Winid.
Sekretarza generalnego Jaapa de Hoop Scheffera i 26 ambasadorów państw NATO na lotnisku w Tbilisi witała gwardia honorowa z gruzińskimi flagami przypiętymi do bagnetów. Sojusz zamierza maksymalnie ułatwić gruzińskim władzom spełnienie standardów koniecznych do otrzymania zaproszenia do NATO. Nowa komisja ma też opracować plan pomocy przy odbudowie infrastruktury zniszczonej przez rosyjską ofensywę. Dziś dyplomaci sojuszu odwiedzą miasto Gori, które najbardziej ucierpiało w czasie walk.
– Wasza obecność jest bardzo silnym sygnałem dla naszych obywateli i dla świata, że Gruzja ma przyjaciół i sojuszników i nie jest osamotniona – mówił gruziński prezydent. Micheil Saakaszwili zaapelował o przyspieszenie procesu włączenia jego kraju do NATO. Usłyszał jednak, że będzie to uzależnione od utrzymania przez Gruzję demokratycznych reform. – Prezydent Saakaszwili ma dziś wygłosić orędzie o stanie państwa, w którym zapowie kolejne reformy zwiększające np. wolność mediów – ujawnia nam ambasador Winid.
Moskwa nie zostawiła gestu Zachodu wobec Gruzji bez odpowiedzi. Szef rosyjskiej dyplomacji odwiedził wczoraj separatystyczne republiki: Abchazję i Osetię Południową, uznane przez Moskwę za niepodległe. Siergiej Ławrow spotkał się z ich przywódcami i dał do zrozumienia, że Moskwa ma sposoby, aby wymusić na wspólnocie międzynarodowej uznanie separatystycznych władz. – Ani jedno pytanie dotyczące Osetii Południowej w OBWE nie będzie rozważane pod nieobecność przedstawicieli Cchinwali – zapowiedział.
1 mld euro w latach 2008 – 2010 otrzyma Gruzja od krajów UE na odbudowę infrastruktury