Nowe bomby w rękach Kima

Szantaż Phenianu: Korea Północna ogłosiła, że potrafi wzbogacać uran, co umożliwi jej produkcję nowoczesnych pocisków nuklearnych

Aktualizacja: 05.09.2009 08:57 Publikacja: 04.09.2009 20:32

Demonstracja przeciwko nuklearnym ambicjom Kim Dzong Ila.

Demonstracja przeciwko nuklearnym ambicjom Kim Dzong Ila.

Foto: AFP

Zdaniem ekspertów to kolejna próba wywarcia presji na Stany Zjednoczone. – Kim Dzong Il chce zmusić Waszyngton do podjęcia dwustronnych negocjacji. Reżim pokazuje, że im dłużej Amerykanie zwlekają, tym silniejsza staje się Korea. Zegar tyka, a sytuacja na Półwyspie Koreańskim staje się coraz groźniejsza – tłumaczy „Rz” Andriej Lankov, ekspert Australian National University.

Jeszcze trzy miesiące temu władze Korei Północnej zapewniały, że nie prowadzą tajnych badań nad wzbogacaniem uranu. Teraz oficjalnie potwierdziły, że było to kłamstwo. – Nasze próby z technologią wzbogacania uranu są na ukończeniu i okazały się sukcesem – ogłosiła północnokoreańska agencja informacyjna KCNA.

Poważne zaniepokojenie wyraziły między innymi Stany Zjednoczone i Rosja, która do niedawna przymykała oko na działania komunistycznego reżimu. – Tak demonstracyjna pogarda dla rezolucji Rady Bezpieczeństwa jest sygnałem alarmowym – powiedział przedstawiciel rosyjskiego MSZ cytowany przez agencję Interfax.

ONZ, próbując zmusić Koreę Północną do rezygnacji z programu atomowego, nałożyła na nią niedawno sankcje. Komunistyczny reżim w 2006 roku przeprowadził pierwszą próbną eksplozję atomową. W maju tego roku odpalił kolejny, silniejszy ładunek. Zdaniem ekspertów były to prymitywne bomby, w których najprawdopodobniej wykorzystano pluton pochodzący ze zużytych prętów reaktora atomowego w Jiongbion. Tak skonstruowane ładunki są duże i nie mają wielkiej siły rażenia. Teraz dzięki wzbogacaniu uranu Phenian może mieć możliwość produkowania niewielkich ładunków o potężnej sile rażenia i umieszczania ich w głowicach rakiet balistycznych. – To bardzo zaawansowana technologia, którą powinny posiadać tylko kraje poddające się międzynarodowym inspekcjom. Posiadanie jej przez Koreę Północną musi budzić poważny niepokój – mówi „Rz” Jacques de Jong, ekspert ds. atomu z holenderskiego instytutu Clingendael.

Po ostatniej próbie atomowej, której towarzyszyła seria testów rakietowych, Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Phenian ostre sankcje, które poparły nawet Chiny, najbliższy sojusznik Kim Dzong Ila. Oprócz sankcji finansowych wprowadzono m.in. embargo na handel bronią i technologiami, które mogłyby być wykorzystane w programie militarnym. Zapowiedziano też możliwość inspekcji północnokoreańskich okrętów podejrzanych o łamanie embarga. W odpowiedzi Phenian ogłosił, że bezpowrotnie wycofuje się z sześciostronnych negocjacji z Rosją, Chinami, USA, Japonią i Koreą Południową. Zagroził też, że zatrzymanie jego okrętu potraktuje jak wypowiedzenie wojny.

Po wizycie byłego prezydenta USA Billa Clintona w Phenianie na początku sierpnia wydawało się, że jest szansa na rozładowanie napięcia. Reżim zdecydował się wtedy na wypuszczenie dwóch amerykańskich dziennikarek skazanych na 12 lat ciężkich robót za nielegalne przekroczenie granicy Korei. Kilka tygodni później postanowił też otworzyć przejście graniczne z Koreą Południową.

– To nie były sygnały, że Korea mięknie. Chciała jedynie pokazać, że wizyta Clintona, męża obecnej sekretarz stanu USA, to krok w dobrym kierunku. Teraz zniecierpliwiona brakiem dalszych kroków znowu sięga po szantaż – mówi Lankov. Ekspert przypomina, że reżim domaga się gwarancji bezpieczeństwa od USA, nawiązania stosunków dyplomatycznych i zniesienia sankcji.

[i]ap, reuters [/i]

Zdaniem ekspertów to kolejna próba wywarcia presji na Stany Zjednoczone. – Kim Dzong Il chce zmusić Waszyngton do podjęcia dwustronnych negocjacji. Reżim pokazuje, że im dłużej Amerykanie zwlekają, tym silniejsza staje się Korea. Zegar tyka, a sytuacja na Półwyspie Koreańskim staje się coraz groźniejsza – tłumaczy „Rz” Andriej Lankov, ekspert Australian National University.

Jeszcze trzy miesiące temu władze Korei Północnej zapewniały, że nie prowadzą tajnych badań nad wzbogacaniem uranu. Teraz oficjalnie potwierdziły, że było to kłamstwo. – Nasze próby z technologią wzbogacania uranu są na ukończeniu i okazały się sukcesem – ogłosiła północnokoreańska agencja informacyjna KCNA.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017