Politycy pod presją Internetu

Prawo do informacji. BBC uruchomiła portal internetowy, który pozwoli dokładnie śledzić pracę parlamentarzystów.

Aktualizacja: 03.11.2009 07:49 Publikacja: 03.11.2009 00:01

Nowy portal BBC pozwala na podglądanie na żywo tego, co się dzieje w pięciu różnych parlamentach

Nowy portal BBC pozwala na podglądanie na żywo tego, co się dzieje w pięciu różnych parlamentach

Foto: ROL

Nowy portal Democracy Live, czyli Demokracja na Żywo, ma umożliwiać kontrolowanie poczynań brytyjskiego parlamentu, lokalnych zgromadzeń w Walii, Szkocji, Irlandii Północnej oraz Parlamentu Europejskiego. Serwis ma jak na dłoni pokazać, nad czym pracują posłowie, jak głosują, a w przyszłości także kto i jakie zmiany wprowadza w projektach ustaw. Na jednej stronie znajdą się linki do debat parlamentarnych, przemówień i relacji na żywo z posiedzeń parlamentów i różnych komisji.

W wielu krajach, także w Polsce, przepisy nakazują władzom udostępnianie informacji. Jednak odnalezienie ich za pośrednictwem stron rządowych, w gąszczu linków na stronach różnych ministerstw, nie jest proste. Wiele osób zniechęca konieczność wysłania oficjalnej prośby o udostępnienie jakiegoś dokumentu czy stenogramu.

[srodtytul]Poseł na tacy[/srodtytul]

Brytyjski wyborca otrzymał to wszystko podane na tacy. Nie będzie już musiał wysłuchiwać całego, czasem nudnego wystąpienia, by się przekonać, co poseł mówił na dany temat. Dzięki zastosowaniu funkcji speech-to-text po wpisaniu słowa klucza zostanie odesłany do fragmentu nagrania wideo, w którym zostało wypowiedziane poszukiwane słowo lub zdanie. BBC zapewnia, że choć podobne portale już istnieją, ten będzie najlepszy.

– Strony internetowe BBC już należą do najlepszych i najpopularniejszych w kraju. Teraz dzięki nim wiele osób się dowie, jak szukać informacji i egzekwować swoje prawa. Ale to, czy będą z tych praw korzystać, to już zupełnie inna historia – mówi „Rz” prof. Steven Fielding, politolog z Uniwersytetu w Notting-ham.

BBC ruszyła ze swoim serwisem kilka miesięcy po aferze dotyczącej rozliczania wydatków przez brytyjskich posłów, którzy za publiczne pieniądze kupowali sobie telewizory, meble, a nawet czyścili sadzawki i fundowali domy dla kaczek. Skandal doprowadził do pierwszej od ponad 300 lat dymisji przewodniczącego parlamentu.

Michael Martin musiał odejść, bo do ostatniej chwili sprzeciwiał się ujawnieniu dokumentów dotyczących wydatków polityków. Eksperci ostrzegali, że skandal zniechęci wyborców do polityki. Ich zdaniem pokaże to niska frekwencja w najbliższych wyborach parlamentarnych, które mają się odbyć do końca maja 2010 roku.

Na razie, zamiast zmniejszonego zainteresowania polityką, można zaobserwować rosnącą popularność portali umożliwiających kontrolę polityków. Wśród nich PoliticsHome czy TheyWorkForYou (Oni Pracują dla Ciebie). W tym drugim wystarczy wpisać nazwisko posła, by się dowiedzieć, jak głosował nad konkretnymi ustawami i kiedy ostatni raz przemawiał. Podobny serwis Thomas.gov, oferujący też dostęp do wszystkich dokumentów zebranych w bibliotece Kongresu, istnieje od kilku lat w USA.

– Takie serwisy to doskonałe narzędzie do rozliczania polityków i podnoszenia standardów demokracji. Ale wykorzystują je tylko osoby interesujące się polityką, a jest ich garstka. Nie przekłada się więc to na zmianę zachowań wyborców. Może jednak wymusić podniesienie standardów – mówi prof. Fielding.

Jego zdaniem najłatwiej będzie zmusić lokalnych polityków i urzędników do rzetelnego wypełniania swoich obowiązków. – Tam gdzie wyborcy na własnej skórze odczuwają korzyści z wywierania presji na polityków i urzędników, tam angażują się chętniej – dodaje ekspert.

[srodtytul]Szybsze łatanie dziur[/srodtytul]

Ci, którzy mają dość walających się śmieci czy nieświecących lamp ulicznych, już mogą korzystać z serwisu FixMyStreet (Napraw Moją Ulicę). Wystarczy, że na stronie opiszą problem, a system wyśle w ich imieniu zgłoszenie do rady dzielnicy i rozliczy urzędników z zadania. Zarówno FixMyStreet, jak i TheyWorkForYou stworzyła organizacja pozarządowa MySociety, która jest gotowa przyjechać do Polski, by pomóc w tworzeniu podobnych portali.

Nowy portal Democracy Live, czyli Demokracja na Żywo, ma umożliwiać kontrolowanie poczynań brytyjskiego parlamentu, lokalnych zgromadzeń w Walii, Szkocji, Irlandii Północnej oraz Parlamentu Europejskiego. Serwis ma jak na dłoni pokazać, nad czym pracują posłowie, jak głosują, a w przyszłości także kto i jakie zmiany wprowadza w projektach ustaw. Na jednej stronie znajdą się linki do debat parlamentarnych, przemówień i relacji na żywo z posiedzeń parlamentów i różnych komisji.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022