Do zamachu doszło w wiosce Yakaghund w okręgu Mohmand leżącym w pobliżu granicy afgańskiej. Jest to bastion pakistańskich talibów oraz bojowników Al-Kaidy.

Celem zamachu było biuro władz lokalnych, a dokonał go najpewniej członek ruchu talibów.

O wybuchu poinformowały pakistańskie źródła oficjalne. Wcześniej informowano o 17 zabitych i około 100 rannych. - Były dwa wybuchy. Pierwszy nieduży, ale drugi olbrzymi - powiedział przedstawiciel władz okręgu Mohmand, Rasool Khan. Jak dodał, kilkadziesiąt sklepów zostało zniszczonych lub uszkodzonych. Wśród ofiar są kobiety i dzieci.

Zamach umożliwił ucieczkę 35 więźniom z pobliskiego więzienia.