Reklama

Nowe tropy ws. zamachu na plaży Bondi: Filipiny i Państwo Islamskie

Dwaj sprawcy zamachu w czasie celebrowania żydowskiego święta Chanuki na plaży Bondi w Sydney, w listopadzie spędzili kilka tygodni na Filipinach. Ich zamach może być inspirowany przez ideologię tzw. Państwa Islamskiego - informuje australijska policja.

Publikacja: 16.12.2025 10:54

Kwiaty w pobliżu miejsca zamachu na plaży Bondi

Kwiaty w pobliżu miejsca zamachu na plaży Bondi

Foto: REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są nowe ustalenia dotyczące zamachu na plaży Bondi?
  • Co po zamachu powiedział ambasador Izraela w Australii?
  • Co wiadomo o wizycie sprawców zamachu na Filipinach?

Zamach, do którego doszło na plaży Bondi 14 grudnia, był najkrwawszym zamachem tego typu w Australii od blisko 30 lat. Śledczy traktują atak jako zamach terrorystyczny, który był wymierzony w żydowską społeczność.

Do poprzedniego tak krwawego zamachu z użyciem broni palnej doszło w Australii w 1996 roku, gdy uzbrojony mężczyzna zabił 35 osób w Port Arthur.


W zamachu zginęło 15 osób i jeden z zamachowców, który został zidentyfikowany przez policję jako 50-letni Sajid Akram (zginął w wymianie ognia z policją). Drugim sprawcą był 24-letni Naveed Akram, syn Sajida – obecnie przebywa w szpitalu, jego stan określany jest jako krytyczny. 

Wśród 15 ofiar zamachu jest m.in. 10-letnia dziewczynka, Matilda Britvan. Dwóch policjantów rannych w ataku przebywa w szpitalu w stanie krytycznym. 

Reklama
Reklama

Sprawcy zamachu na plaży Bondi tuż przed atakiem spędzili miesiąc na Filipinach

Policja poinformowała, że ojciec i syn w listopadzie przebywali przez kilka tygodni na Filipinach. Powód wyjazdu jest obecnie przedmiotem śledztwa. Z danych filipińskich służb imigracyjnych wynika, że od 1 listopada do 28 listopada przebywali najpierw w Manili, a potem w mieście Davao. 50-latek posługiwał się indyjskim paszportem, a jego syn – australijskim. 

Na Filipinach istnieją siatki dżihadystycznego Państwa Islamskiego, które szczególnie aktywne były w południowej części kraju. Obecnie niewielkie komórki Państwa Islamskiego działają przede wszystkim na wyspie Mindanao.

Wizualizacja miejsca, w którym doszło do ataku na plaży Bondi

Wizualizacja miejsca, w którym doszło do ataku na plaży Bondi

Foto: PAP

– Wstępne ustalenia wskazują na zamach terrorystyczny inspirowany działaniami Państwa Islamskiego, którego dopuścić mieli się ojciec i syn – poinformowała komendantka australijskiej policji federalnej Krissy Barrett. - To były działania osób, które związały się z terrorystyczną organizacją, nie religią – zastrzegła. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać młodszego z zamachowców, który naucza islamu przed stacjami kolejowymi na przedmieściach w Sydney. Na razie nie wiadomo w jaki sposób mężczyźni się zradykalizowali. 

Policja podała także, że w samochodzie, który był zarejestrowany na młodszego mężczyznę znaleziono improwizowane ładunki wybuchowe i dwie flagi domowej produkcji z symbolami tzw. Państwa Islamskiego. Państwo Islamskie (ISIS) to dżihadystyczna organizacja, której celem było stworzenie kalifatu – przez kilka lat takie fundamentalistyczne quasipaństwo istniało na części terytorium Iraku i Syrii. 

W czasie ataku na plaży w Bondi dwaj zamachowcy przez 10 minut strzelali do setek ludzi biorących udział w obchodach święta Chanuki w parku na plaży Bondi. 

Reklama
Reklama
Australia zaostrzy przepisy o dostępie do broni?

Sajid Akram, jak ustaliła policja, posiadał legalnie sześć sztuk zarejestrowanej broni. Akram otrzymał pozwolenie na broń w 2023 roku. Szef MSW Australii Tony Burke oświadczył po zamachu na plaży w Bondi, że przepisy o dostępie do broni, wprowadzone przez konserwatywno-narodową koalicję po masakrze w Port Arthur muszą być ponownie przeanalizowane. Jednak były premier John Howard, który stał na czele rządu w 1996 roku, gdy w Australii ograniczano dostęp do broni zaapelował, by debata na ten temat nie przesłoniła potrzeby walki z antysemityzmem. 

Ambasador Izraela w Australii: Tylko Australijczycy żydowskiego wyznania są zmuszeni modlić się za zamkniętymi drzwiami

25 osób rannych w zamachu nadal przebywa w szpitalach w Sydney. Izraelski ambasador Amir Maimon wezwał australijski rząd do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków, by zapewnić bezpieczeństwo Żydom w Australii. 

– Tylko Australijczycy żydowskiego wyznania są zmuszeni modlić się za zamkniętymi drzwiami, pod okiem kamer monitoringu i strażników. Moje serce jest rozdarte. To szaleństwo – mówił Maimon w rozmowie z dziennikarzami na miejscu zamachu w Bondi, gdzie złożył kwiaty. 

Od momentu rozpoczęcia przez Izrael operacji odwetowej w Strefie Gazy w Australii dochodzi do serii antysemickich wystąpień – atakowane są m.in. synagogi. W sierpniu Australia oskarżyła Iran o stanie za co najmniej dwoma antysemickimi atakami, do jakich doszło na terenie kraju i dała tydzień ambasadorowi Iranu na opuszczenie Australii.

Żydowska diaspora w Australii liczy ok. 150 tys. osób (na 27 mln mieszkańców kraju). 1/3 z mieszkańców Australii, którzy identyfikują się jako Żydzi, mieszka we wschodniej części Sydney, gdzie znajduje się plaża Bondi.

Przestępczość
Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn
Przestępczość
Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku na świętujących Chanukę
Przestępczość
Strzelanina na uniwersytecie w USA. Są ofiary
Przestępczość
Rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce. Powodem działania na Krymie
Przestępczość
"Poważny incydent" na lotnisku Heathrow w Londynie. Mężczyzna został aresztowany
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama