Niemcy biją na alarm. Media, zwłaszcza w ubiegłym roku, pełne były doniesień o prawdziwej pladze kradzieży w pobliżu granicy z Polską i Czechami. – Zanotowaliśmy 250-proc. wzrost kradzieży od czasu wejścia Polski do Schengen i zniesienia kontroli granicznych – informował przed rokiem Rudi Sonntag, rzecznik graniczącej z Polską Brandenburgii. Dzisiaj liczba ta już nie rośnie, ale problem pozostał.
Niemiecka policja oczekuje większej współpracy ze strony policji polskiej, która z kolei zarzuca swym kolegom zza Odry, że nie dość energicznie zabierają się do rzeczy. Zdarzało się podobno wielokrotnie, że złodziej z Polski zostaje zatrzymany za kierownicą skradzionego auta w drodze do granicy. Pokazuje policji dokument kupna samochodu. Gdy policja stwierdzi, że taki dealer w ogóle nie istnieje złodziej tłumaczy, że widocznie padł ofiarą oszustwa. Policja zajmuje samochód i odwozi złodzieja na najbliższy dworzec kolejowy. Po naszej stronie granicy nie brak opinii, że Niemcy zbyt łagodnie stosują instytucję aresztu tymczasowego.
Nadkomisarz Ireneusz Ambroziak jest szefem komórki ds. zwalczania przestępczości samochodowej w policji warszawskiej i wie doskonale kto kradnie w Niemczech auta. – Są to grupy przestępców, którzy wybierając się np. do Berlina żartują, że udają się po rekompensatę za zniszczenia wojenne. Skradzione auta trafiają szybko na polską stronę, niedaleko granicy. Stamtąd przewożą je inni do Warszawy – przedstawia schemat działania grup wywodzących się w większości z powiatu wołomińskiego. Złodziej dostaje od pasera 5-8 tys. za auto i reszta go nie interesuje. Samochody są następnie rozbierane na części i wywożone za wschodnią granicę UE. Całkowicie legalnie, gdyż brak identyfikatorów wskazujących na ich pochodzenie. Mimo to w 2011 roku komórka nadkomisarza Ambroziaka wytropiła 50 aut skradzionych w Berlinie i innych miastach blisko granicy, zwracając je Niemcom.
– Sprawa kradzieży samochodów nie obciąża relacji niemiecko-polskich – zapewnia „Rz" Dietmar Nietan (SPD), deputowany Bundestagu zajmujący się relacjami z Polską.