USA muszą przewodzić światu

Prezydent Barack Obama nie ma wątpliwości, że przywództwo nie oznacza automatycznego używania siły.

Publikacja: 28.05.2014 21:08

USA muszą przewodzić światu

Foto: AFP

W oczekiwanym z napięciem przemówieniu prezydenta USA na temat polityki zagranicznej Barack Obama zapowiedział, że nie może być mowy o amerykańskim izolacjonizmie. USA są skazane na globalne przywództwo w obecnym stuleciu.

– Nasza gospodarka rozwija się najbardziej dynamicznie, nasz biznes jest najbardziej innowacyjny. Z każdym rokiem stajemy się coraz bardziej niezależni pod względem energetycznym – argumentował Obama, wyciągając wniosek, że Stany Zjednoczone są nie do zastąpienia. – Tak było w poprzednim stuleciu i tak najprawdopodobniej będzie w obecnym – stwierdził. Udowadniał, że Ameryka rzadko bywała silniejsza w stosunku do reszty świata niż obecnie. Jego zdaniem mylą się głęboko ci, którzy twierdzą, że Ameryka się kończy.

W obecności kadetów kończących w tym roku prestiżową uczelnię West Point prezydent zapoczątkował całą serię wystąpień na temat polityki zagranicznej USA. Ich zadaniem jest odparcie krytyki, że obecna administracja nie prezentuje wystarczająco twardej postawy w obliczu konfliktów na świecie. Odpowiadając na te zarzuty, prezydent przekonywał, że nie każdy problem da się rozwiązać za pomocą siły militarnej. Jednym z takich konfliktów jest kryzys na Ukrainie. – Dzięki naszym możliwościom kształtowania opinii międzynarodowej Rosja została izolowana – powiedział Obama. Przypomniał o decyzjach NATO dotyczących wzmocnienia obecności sojuszu w krajach członkowskich w Europie Środkowo-Wschodniej. – Europa i G7 przyłączyły się do naszych sankcji – podkreślił.

Drugim przykładem konfliktu, w którym użycie siły nie było celowe, jest zdaniem amerykańskiego prezydenta spór o program atomowy Iranu. Za niecałe dwa miesiące ma zostać podpisane porozumienie w tej sprawie. W opinii Obamy takich rezultatów nie udałoby się osiągnąć w inny sposób niż drogą negocjacji.

Prezydent nie ma przy tym złudzeń, że sytuacja na Ukrainie jest niestabilna. Według niego wspólne działania na rzecz utrzymania porządku międzynarodowego umożliwiły obywatelom Ukrainy dokonanie „wyboru swej przyszłości" – poprzez elekcję prezydenta Petra Poroszenki.

Akcentów dotyczących sytuacji na Ukrainie było we przemówieniu sporo. Nie zawierało ono jednak agresywnych sformułowań pod adresem Rosji czy Władimira Putina. Obama nie pozostawił wątpliwości, że kryzys ukraiński jest do uregulowania drogą pokojową. – To nie jest zimna wojna – stwierdził.

Sprawa Ukrainy stała się dla amerykańskiej administracji poważnym i nieoczekiwanym wyzwaniem w chwili, gdy Waszyngton koncentrował się na rozwoju wydarzeń w Azji i na Bliskim Wschodzie oraz na kontynuacji walki z zagrożeniem terrorystycznym. Po decyzjach o wycofaniu wojsk USA z Iraku i Afganistanu są to najważniejsze sprawy do załatwienia.

– Prezydentura Obamy kończy się za dwa i pół roku i nie poświęci on całej energii na sprawy zagraniczne – tłumaczy „Rz" Jan Techau, dyrektor think tanku Carnegie Europe. Podkreślając jednak zadania USA na świecie i rolę amerykańskiego przywództwa, prezydent Obama przygotowuje się do jesiennych wyborów do Kongresu. Liczy na utrzymanie większości Partii Demokratycznej w Senacie po utracie jej dwa lata temu w Izbie Reprezentantów.

– Inaczej zostanie kompletnie pozbawiony możliwości działania – mówi Jan Techau.

W oczekiwanym z napięciem przemówieniu prezydenta USA na temat polityki zagranicznej Barack Obama zapowiedział, że nie może być mowy o amerykańskim izolacjonizmie. USA są skazane na globalne przywództwo w obecnym stuleciu.

– Nasza gospodarka rozwija się najbardziej dynamicznie, nasz biznes jest najbardziej innowacyjny. Z każdym rokiem stajemy się coraz bardziej niezależni pod względem energetycznym – argumentował Obama, wyciągając wniosek, że Stany Zjednoczone są nie do zastąpienia. – Tak było w poprzednim stuleciu i tak najprawdopodobniej będzie w obecnym – stwierdził. Udowadniał, że Ameryka rzadko bywała silniejsza w stosunku do reszty świata niż obecnie. Jego zdaniem mylą się głęboko ci, którzy twierdzą, że Ameryka się kończy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021