Show Francois Hollande'a z Władimirem Putinem w tle

Nie to, co wydarzyło się 70 lat temu na francuskich plażach lecz to, co dzieje się obecnie na Ukrainie było zasadniczym tematem politycznych rozmów w Normandii.

Publikacja: 07.06.2014 00:50

Show Francois Hollande'a z Władimirem Putinem w tle

Foto: AFP

Spotkanie na polskim cmentarzu wojennym w Grainville - Langannerie zakończyło w piątek uroczystości 70 lecia lądowania aliantów w Normandii. Gospodarz całej imprezy Francois Hollande przybył  na polski cmentarz gdzie w towarzystwie Bronisława Komorowskiego odbyła się uroczystość upamiętnienia wydarzeń sprzed siedmiu dziesięcioleci. Cmentarz jest miejscem spoczynku 696 poległych we Francji polskich żołnierzy, w zdecydowanej większości z I Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.

Prezydent Holland uhonorował swą obecnością wkład Polski w wyzwolenie Francji o czym przypomniał na cmentarzu. Tego dnia prezydent Francji uczestniczył jedynie w piątek  wspólnie z Barackiem Obamą w podobnej ceremonii na amerykańskiej nekropolii w pobliżu słynnej plaży Omaha, gdzie w chwili lądowania  rozpętało się prawdziwe piekło. - Należy to interpretować jako  wyraźny znak uznania dla Polski  - przekonywał "Rz" Tomasz Nałęcz doradca  prezydenta Komorowskiego.

Tysiąc dziennikarzy z całego świata bardziej interesowało który z obecnych 18 szefów państw i rządów z kim się spotkał i co z tego wynika, dla uregulowania kryzysu.

15 -minutowa rozmowa pomiędzy prezydentem Władimirem Putinem a prezydentem elektem Petrem Poroszenką. Świadkiem oraz inicjatorem tego  spotkania była kanclerz Angela Merkel. Mimo wyraźnego ochłodzenia relacji niemiecko - rosyjskich jeszcze przed konfliktem na Ukrainie, to Berlin utrzymuje nadal specjalne relacje z Kremlem. - Zobaczymy co tego wyniknie - skomentował Tomasz Nałęcz  dla "Rz" rozmowy Putin- Poroszenko. Nie padły w ich czasie żadne wiążące zobowiązania lecz jedynie deklaracje dotyczące poszukiwania rozejmu  na  wschodniej Ukrainie. Władimir Putin spotykając się jednak  z Petrem Poroszenką nieomal dosłownie  oczach  przywódców wielu państw świata dał tym samym wyraz ,że jest bliski uznania  wyników  wyborów prezydenckich na Ukrainie. Był to jeden z punktów oferty złożonej Putinowi w Warszawie przez Baracka Obamę jako warunku przyszłego odzyskiwania zaufanie w relacjach z Rosją. Powtórzył to zresztą w czasie krótkiej rozmowy z Putinem w Normandii.

Z Poroszenką spotkał się także w Normandii prezydent Bronisław Komorowski. W sobotę będzie obecny na jego zaprzysiężeniu w Kijowie. Dla prezydenta Ukrainy Normandia była kolejną po Warszawie okazją do uzyskania akceptacji społeczności międzynarodowej. - Zaprosiłem go natychmiast gdy znane były wyniki wyborów prezydenckich - powiedział dziennikarzom Francois Hollande wymieniając przy okazji nazwiska innych zaproszonych polityków. Świadczy to o świadomym zamiarze francuskiej dyplomacji wykorzystania rocznicy D- Day ( lądowania aliantów) do celów bieżącej dyplomacji.

Dlatego Hollande nie miał  żadnych oporów aby zaprosić prezydenta Rosji. Zresztą w swym przemówieniu na plaży w Ouistreham podziękował nie tylko narodom, których żołnierze walczyli w Normandii ale także Armii Czerwonej oraz obywatelom Związku Radzieckiego za ich wysiłek w pokonaniu III Rzeszy. Prezydent Bronisław Komorowski był bardziej krytyczny wobec Rosji wplatając w swe wypowiedzi wątki dotyczące konieczności powstrzymania agresji we wczesnym jej stadium czy o potrzebie reakcji w porę na zagrożenie dla wolności.

Uroczystości w Normandii były prawdziwym show Francoisa Hollande'a. Błyszczał w towarzystwie Baracka Obamy jak i królowej Elżbiety II nie mówiąc o  innych politykach i koronowanych głowach. Po raz pierwszy w historii uroczystości upamiętniających lądowanie aliantów uhonorował 20 tys . cywilnych ofiar po stronie francuskiej, które zginęły od bomb i pocisków artyleryjskich tych, którzy wylądowali na plażach Normandii aby ich  wyzwolić. Walki w tym regionie były wyjątkowo krwawe i przypominały mordercze zmagania na froncie wschodnim. Na uroczystości 70 rocznicy zaproszono 7 tys. gości w tym wielu żyjących jeszcze weteranów. Specjalny spektakl historyczny na plaży w Ouistreham przygotowywano wiele miesięcy i uczestniczyło w nim 2 tys. osób.

Spotkanie na polskim cmentarzu wojennym w Grainville - Langannerie zakończyło w piątek uroczystości 70 lecia lądowania aliantów w Normandii. Gospodarz całej imprezy Francois Hollande przybył  na polski cmentarz gdzie w towarzystwie Bronisława Komorowskiego odbyła się uroczystość upamiętnienia wydarzeń sprzed siedmiu dziesięcioleci. Cmentarz jest miejscem spoczynku 696 poległych we Francji polskich żołnierzy, w zdecydowanej większości z I Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.

Prezydent Holland uhonorował swą obecnością wkład Polski w wyzwolenie Francji o czym przypomniał na cmentarzu. Tego dnia prezydent Francji uczestniczył jedynie w piątek  wspólnie z Barackiem Obamą w podobnej ceremonii na amerykańskiej nekropolii w pobliżu słynnej plaży Omaha, gdzie w chwili lądowania  rozpętało się prawdziwe piekło. - Należy to interpretować jako  wyraźny znak uznania dla Polski  - przekonywał "Rz" Tomasz Nałęcz doradca  prezydenta Komorowskiego.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 818
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 817
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 816
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 814
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 813
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?