Tematem rozmów będzie przede wszystkim zabezpieczenie granic Turcji w celu zatrzymania przepływy islamskich ekstremistów do Syrii. W spotkaniu najprawdopodobniej weźmie udział także premier Nowej Zelandii John Key.
- To jest absolutnie krytyczna sytuacja. Jak to możliwe, że naiwnych, wrażliwych młodych Australijczyków musimy powstrzymywać siłą od przyjazdu w takie miejsca? - pytał Tony Abbott podczas uroczystości odsłonięcia pomnika żołnierzy australijskich w National War Memorial w Wellington. Warto przypomnieć, że na udział w międzynarodowym dżihadzie w Syrii i Iraku zdecydowało się co najmniej 90 Australijczyków.
Na początku marca Abbott poinformował, że Australia zwiększy swoje dotychczasowe zaangażowanie w misję szkoleniową irackich sił specjalnych w celu maksymalizacji skuteczności sił irackich w walce z Państwem Islamskim (IS). Australijczycy mają współpracować z Nowozelandczykami a nowy kontyngent ma przybyć do Iraku w maju. Premier Nowej Zelandii John Key także potwierdził plan wysłania 143 żołnierzy do Iraku mimo sprzeciwu głównych sił politycznych w kraju. Co ciekawe już w ubiegłym roku Key ocenił, że wzrosło zagrożenie dla Nowej Zelandii ze strony IS. Nadzorem służb objęto wówczas ok. 35-40 osób.
Kilka dni temu grupa nastolatków zainspirowanych IS planowała wielki zamach terrorystyczny w Melbourne. Zatrzymano pięciu mężczyzn w wieku 18 i 19 lat. Zamachu miano dokonać 25 kwietnia, właśnie podczas obchodów lądowania ANZAC na tureckim półwyspie.
Rocznica lądowania ANZAC na Gallipoli jest świętem australijsko-nowozelandzkiego braterstwa broni.