Ustawa antyterrorystyczna, której główne założenia przedstawili w czwartek szef MSWiA Mariusz Błaszczak i koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, wprowadza rewolucję w podejściu do cudzoziemców, którzy mogą zagrażać bezpieczeństwu państwa. To ich obejmą najbardziej restrykcyjne zapisy.
– Państwo nie będzie bezradne wobec wyzwań i zagrożeń, jakie niesie ze sobą rzeczywistość, której fragment widzieliśmy kilka dni temu w Brukseli – mówił Kamiński.
14 dni zamiast 48 godzin
W czwartek napisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że PiS zaostrza kurs wobec imigrantów mogących stanowić zagrożenie. Zaprezentowane rozwiązania ustawy antyterrorystycznej potwierdzają tę tezę.
Jeśli projekt w tej formie wejdzie w życie, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego będzie miał możliwość wszczęcia kontroli operacyjnej wobec cudzoziemców podejrzewanych o działalność terrorystyczną. Służby będą mogły ją stosować przez trzy miesiące bez zgody sądu.
Inna nowość: służby będą mogły przeszukiwać dom czy mieszkanie osób podejrzewanych o terroryzm o dowolnej porze. Obecnie rewizje w nocy i o świcie (między 22 a 6 rano) są prawnie zakazane.