Prezydent Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że oczekuje odpowiedzi na przedstawioną w 2008 roku koncepcję nowego traktatu w sprawie bezpieczeństwa Europy. – Poprawa stosunków [Rosji] z USA i Polską to dowód, że państwa są gotowe odrzucić dawne podziały, aby budować wspólne bezpieczeństwo – stwierdził Miedwiediew przed wylotem na szczyt do Francji. W normandzkim kurorcie Deauville zjadł wczoraj roboczą kolację z prezydentem Nicolasem Sarkozym i kanclerz Angelą Merkel. Dziś rano troje przywódców zasiądzie do bardziej oficjalnych rozmów.
– Niemcy i Francja wiedzą, że rosyjska propozycja nowego traktatu nie ma szans na realizację. Chcą jednak pokazać, że tak jak Ameryka są gotowe zresetować stosunki z Rosją i szukać sposobów na zacieśnienie współpracy – mówi „Rz” Jan Willem Honig ze Swedish National Defence College związanego ze szwedzkim resortem obrony.
Dyplomaci z różnych krajów skrytykowali spotkanie przywódców Francji, Niemiec i Rosji, które wygląda jak próba dogadania się za plecami NATO i Unii Europejskiej. I to na miesiąc przed szczytem NATO, na którym ma być przyjęta nowa koncepcja strategiczna sojuszu.
To tylko burza mózgów, a nie próba stworzenia dyrektoriatu trzech państw – uspokaja Pałac Elizejski w wydanym oświadczeniu.
Część analityków jest zdania, że Francja i Niemcy próbują rozwiać obawy Rosji związane z nową koncepcją strategiczną. Sarkozy i Merkel będą prawdopodobnie przekonywać, że Rosja powinna się włączyć do projektu obrony przeciwrakietowej, o której losach zdecyduje NATO na najbliższym szczycie.