Czy po śmierci Osamy bin Ladena spodziewać się należy w Europie ataków odwetowych al Kaidy?
Sądzę, że zagrożenie terroryzmem pozostanie wysokie. W obecnej sytuacji al Kaidzie chodzić może nie tyle o odwet czy zemstę, ile o to, aby udowodnić, że organizację nadal stać na przeprowadzenie spektakularnego ataku, także bez swego przywódcy, który i tak nie brał udziału w planowaniu ostatnich zamachów. Priorytetem al Kaidy są oczywiście cele w USA, ale w Europie również znajduje się wiele obiektów amerykańskich. To one są najbardziej zagrożone. Nie sądzę jednak, aby al Kaidę stać było na taki akt jak zamach na WTC.
Powtórka z Madrytu czy Londynu jest więc możliwa?
Tego typu ataki są możliwe i śmierć bin Ladena nic tu nie zmienia. W całej Europie, także w Niemczech, jest wiele grup radykalnych islamistów i i wszystko wskazuje na to, że mają plany podobnych ataków. Świadczy o tym chociażby niedawne zatrzymanie dwóch terrorystów w Niemczech.
Ostatnio pojawiły się informacje o umieszczeniu gdzieś w Europie tzw. brudnej bomby z ładunkiem niekonwencjonalnym, która miałaby zostać odpalona po śmierci bin Ladena...