Schengen kontra imigranci

Bruksela przygotuje nowe zasady przywracania kontroli granicznych. Na razie kraje robią to same.

Publikacja: 12.05.2011 20:38

Afrykańscy imigranci na włoskiej wyspie Lampeduza

Afrykańscy imigranci na włoskiej wyspie Lampeduza

Foto: AP

– W żadnym wypadku swoboda przemieszczania się w strefie Schengen nie może być zagrożona – mówił niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich przed nadzwyczajnym spotkaniem unijnych ministrów w Brukseli.

Ponad połowa państw UE zgodziła się wczoraj, aby Komisja Europejska przygotowała propozycje dotyczące rozszerzenia kontroli na granicach wewnętrznych. Politycy z poszczególnych krajów mówili o nienaruszalnych unijnych wartościach, a unijna komisarz nazwała to „wyjaśnieniem sytuacji". Faktycznie jednak mogą nastąpić zmiany, które ułatwią państwom strefy Schengen zamykanie szlabanów na opuszczonych teraz posterunkach granicznych. Dyskusja jest efektem francusko-włoskiego konfliktu o imigrantów z Tunezji.

Presja z zewnątrz

Jakie mogłyby być propozycje Komisji? Nieoficjalnie mówi się o dwóch sytuacjach.

Pierwsza, gdy kraj strefy Schengen nie wywiązuje się ze swoich obowiązków wynikających z obecności w strefie Schengen, a więc np. skutecznej kontroli granic zewnętrznych. Druga, gdy dochodzi do nadzwyczajnej presji na granice zewnętrzne. W obu tych przypadkach przywrócenie kontroli miałoby być ostatecznością po wykorzystaniu innych możliwości, jak np. pomoc finansowa czy organizacyjna ze strony UE. Komisji zależy też na tym, aby taka decyzja zapadała na jej wniosek głosami całej Rady UE.

To poważna zmiana w obecnym systemie. Bo dziś państwo członkowskie może przywrócić kontrole na 30 dni bez pytania kogokolwiek o zgodę, powołując się na konieczność ochrony porządku publicznego. W praktyce ta klauzula wykorzystywana była wyłącznie w czasie mistrzostw świata i Europy w piłce nożnej w obronie przed napływem chuliganów stadionowych.

– Schengen jest oparte na zasadzie wzajemnego zaufania. Tylko samo państwo członkowskie jest w stanie ocenić, czy jego porządek publiczny jest zagrożony – mówi „Rz" Yves Pascouau, ekspert European Policy Centre.Nowych kompetencji dla Komisji Europejskiej nie chcą państwa członkowskie. Po pierwsze, bo tradycyjnie różne instytucje w UE walczą o wpływy. Po drugie, bo udział Komisji faktycznie mógłby utrudnić przywracanie granic.

Zakładnicy z południa

Zakładnikiem dyskusji o zasadach przywracania kontroli na granicach wewnętrznych stają się Bułgaria i Rumunia. Bo choć faktycznie spełniają już kryteria wejścia do Schengen, to niektóre z pozostałych państw boją się napływu nielegalnych imigrantów, narkotyków czy broni z tych krajów poprzez granicę lądową z Grecją.

– Grecja jest teraz faktycznie jak wyspa w strefie Schengen. Należy do niej, ale nie dzieli granicy lądowej. Po dołączeniu Bułgarii i Rumunii problemy greckie przeniosą się na całą UE – mówi nieoficjalnie wysoki rangą dyplomata jednego z państw UE. Wprowadzenie obostrzeń na granicach wewnętrznych miałoby także dobre strony.

– Na pewno łatwiej byłoby zaakceptować nowych członków, gdyby było jasno powiedziane, co się dzieje, gdy kraj nie wypełnia zobowiązań wynikających z kodeksu Schengen – powiedział niemiecki minister Hans-Peter Friedrich.

Niektórzy dyplomaci przewidują, że oba kraje mogą wejść do strefy Schengen w dwóch etapach, podobnie jak Polska. Czyli najpierw, może już w tym roku, zniesiono by kontrolę na lotniskach. A decyzja o szlabanach na lądzie zapadłaby w późniejszym terminie.

Dyskusji o kontroli na granicach mogłoby nie być, gdyby Unia miała wspólną politykę azylową. – Wspólny obszar wymaga wspólnych zasad przyznawania statusu uchodźców – mówił szef MSWiA Jerzy Miller. Wtedy imigranci nie wędrowaliby między krajami w poszukiwaniu lepszych warunków prawnych. Ambicją UE było stworzenie wspólnej polityki azylowej do 2012 roku. Jednak zdaniem Millera po wczorajszej dyskusji widać, że jest to termin zbyt optymistyczny.

– W żadnym wypadku swoboda przemieszczania się w strefie Schengen nie może być zagrożona – mówił niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich przed nadzwyczajnym spotkaniem unijnych ministrów w Brukseli.

Ponad połowa państw UE zgodziła się wczoraj, aby Komisja Europejska przygotowała propozycje dotyczące rozszerzenia kontroli na granicach wewnętrznych. Politycy z poszczególnych krajów mówili o nienaruszalnych unijnych wartościach, a unijna komisarz nazwała to „wyjaśnieniem sytuacji". Faktycznie jednak mogą nastąpić zmiany, które ułatwią państwom strefy Schengen zamykanie szlabanów na opuszczonych teraz posterunkach granicznych. Dyskusja jest efektem francusko-włoskiego konfliktu o imigrantów z Tunezji.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021