Na pokładzie maszyny było 43 pasażerów i 9 osób załogi. Samolot rozbił się i zapalił podczas lądowania w północnej Rosji - poinformowało rosyjskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych.
Samolot rozpadł się na wiele części zanim wybuchł pożar - podał CNN. Przyczyny wypadku nie są znane, rosyjskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych poinformowało jednak, że warunki meteorologiczne były bardzo złe.
- Błąd pilota to najbardziej prawdopodobna przyczyna katastrofy - powiedział rosyjski wicepremier Siergiej Iwanow. - Wstępne dane sugerują, że błąd pilota był wyraźny: w złych warunkach pogodowych pilot gwałtownie skręcił w prawo i we mgle do ostatniej chwili wzrokowo poszukiwał pasa startowego, którego nie znalazł - oświadczył Iwanow we Francji, w czasie wspólnej wizyty z premierem Władimirem Putinem.
Ocenił, że katastrofa rosyjskiej maszyny, która wydarzyła się podczas próby lądowania, przy złej widoczności, przypomina katastrofę pod Smoleńskiem, w której w kwietniu 2010 roku zginął polski prezydent Lech Kaczyński.
Na pokładzie było kierownictwo firmy budującej reaktory
Stan siedmiu z ośmiu rannych oceniany jest jako bardzo ciężki. Wypadek przeżył 10-letni chłopiec, nie wiadomo jednak, w jakim jest stanie.