Znamy pytania, na jakie odpowiedzi domaga się od polskich władz Europejski Trybunał Praw Człowieka. Dokument, który 12 lipca otrzymało MSZ ze Strasburga, ma ponad 70 stron. Oficjalne pytania to efekt skargi, jaką złożył przeciwko Polsce Abd al Rahim al Nashiri w maju 2011 r. Saudyjczyk postawił w niej naszemu krajowi bardzo poważne zarzuty.
Byłem torturowany
Saudyjczyk twierdzi, że od 2 grudnia 2002 roku do 6 czerwca 2003 roku był przetrzymywany w tajnym więzieniu CIA na terenie Polski i torturowany. Zeznania próbowano na nim wymusić, strasząc m.in. bronią i wiertarką – utrzymuje. Oskarża tym samym Polskę o naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który tortur zakazuje.
Al Nashiri skarży się także na pozbawienie go w naszym kraju wolności i możliwości kontaktów z rodziną. To naruszenie prawa do życia prywatnego chronionego przez art. 8 konwencji. Najpoważniejszym z zarzutów – prócz akceptacji stosowania tortur – jest jednak zgoda polskich władz na późniejsze przekazanie więźnia do kraju, gdzie grozi mu kara śmierci. To oznacza zaś naruszenie art. 2 Konwencji Praw Człowieka, chroniącego prawo do życia.
Saudyjczyk przebywa teraz w Guantanamo, a przed specjalną komisją wojskową USA toczy się jego tajny proces. Grozi mu kara śmierci m.in. za udział w ataku na amerykański statek USS Cole w Jemenie w 2000 roku. Zginęło wówczas 17 osób, a 40 zostało rannych.
Brutalne przesłuchania?
O tym, że sędziowie strasburscy oficjalnie zażądali od polskich władz wyjaśnienia sprawy więzień CIA, „Rz" pisała dwa dni temu. Szczegóły dokumentu skierowanego do rządu w Warszawie Trybunał właśnie ujawnił. Znaczna jego część to opis tortur, jakie miały spotkać al Nashiriego.