Wybory do rady dzielą opozycję

Znani przeciwnicy Kremla nie chcieli uczestniczyć w projekcie, który – ich zdaniem – będzie alternatywną „strukturą władzy”

Publikacja: 23.10.2012 00:38

Kreml

Kreml

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Rosyjska opozycja trzeci dzień z rzędu wybierała 45-osobową Radę Koordynacyjną nazywaną alternatywnym parlamentem. Późnym wieczorem poznaliśmy wyniki. W Radzie znaleźli się między innymi bloger Aleksiej Nawalny, który zdobył najwięcej głosów, arcymistrz szachowy Garri Kasparow, celebrytka Ksenia Sobczak i wicepremier z czasów Jelcyna Borys Niemcow.

– Bloger z pewnością wygra te wybory – przewidywał już wcześniej w rozmowie z „Rz" Lew Ponomariow, dysydent i obrońca praw człowieka. Ponomariow jest stałym bywalcem akcji protestacyjnych w Moskwie, ale nie zgłosił swojej kandydatury w wyborach do Rady. – Zrezygnowałem z udziału w tym projekcie, ponieważ uważam, że jest on niepotrzebny. Rosjanie i tak wiedzą, kim są liderzy opozycji. Ich nazwiska są znane. Nie możemy budować struktur w szeregach opozycji. Wystarczą nam struktury władzy – dodaje Ponomariow. Podobne zdanie w tej sprawie mają inni opozycjoniści. Obrońca praw człowieka Siergiej Kowaliow krytykował projekt za udział w nim skrajnych nacjonalistów.

Rada Koordynacyjna ma być ruchem antyputinowskim, a jej celem jest „sformowanie przedstawicielstwa dla tych, którzy dążą do zmian".

– Nie wiemy jednak, z czym jej nowo wybrany wódz wyjdzie do obywateli. Walka z korupcją, uczciwe wybory, wolność dla więźniów politycznych. Na jeden wiec wystarczy. Ale dla programu na wyborach nawet w niewielkim podmoskiewskim mieście to za mało – mówił Konstantin Kostin,  szef Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w Moskwie. I przypominał, że wybory do Rady nie są w Rosji czymś nowym. – Nowe to dobrze zapomniane stare. Niegdyś na fali popularności, w celu legitymizacji statusu wodza, projekty polityczne tworzyli wokół siebie Michaił Kasjanow i Garri Kasparow. Gdzie ci politycy są teraz? Były głośne próby tworzenia także innych organizacji opozycyjnych, mających wspólną historię: głośny początek i cichy koniec – podkreślał Kostin.

Moskiewski politolog Paweł Swiatenkow uznał, że Rada będzie reprezentatywnym organem  dla zarządzania protestami i to jest najważniejsze. – Wiele jednak będzie zależało od tego, czy Rada będzie się cieszyła autorytetem i czy zdoła utrzymać jedność w szeregach. Jeśli będzie grzęzła w sporach wewnętrznych, jeśli na jej czele staną opozycjoniści, których nie akceptuje większość protestujących, nic z tego nie wyjdzie – ostrzegał.

O 45 miejsc w Radzie Koordynacyjnej ubiegało się 209 pretendentów.  W wyborach wzięło udział około 82 tys. osób. Głosować można było nie tylko przez Internet. Dla tych, którzy chcieli oddać głos osobiście, utworzono około 70 punktów wyborczych. Internetowe głosowanie w weekend przerwano z powodu ataków hakerskich. Stąd decyzja liderów opozycji, by głosować także w poniedziałek. Było to możliwe jednak tylko w sieci. Lokale wyborcze w poniedziałek były zamknięte.

Wczoraj do moskiewskiego aresztu trafił aktywista Frontu Lewicy Leonid Razwozżajew. Był poszukiwany listem gończym. Zarzucono mu udział w organizacji masowych rozruchów. Został porwany w Kijowie, gdzie ubiegał się o azyl polityczny i przewieziony do Moskwy, gdzie sąd wydał nakaz aresztowania go na dwa miesiące. Śledczy w Moskwie dementowali te doniesienia i twierdzili, że Razwozżajew „sam zwrócił się do nich i przyznał się do winy".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020