W niedzielnym programie „Wremia” rządowy Pierwyj Kanał podał, że dyrektor brytyjskiego funduszu inwestycyjnego William Browder w rosyjskiej republice Kałmucja utworzył szereg fikcyjnych firm i zatrudniał fikcyjnych pracowników, by móc wyłudzać ulgi podatkowe. Pracownicy byli inwalidami, za fikcyjne zatrudnienie mieli otrzymywać po kilkaset rubli miesięcznie. Według autorów filmu, w ten sposób Browder wyłudził od rosyjskiego państwa miliardy rubli, które przeznaczył m.in. na zakup akcji Gazpromu. O zagarnięcie akcji monopolisty oskarżył Browdera także Departament Śledczy rosyjskiego MSW, zarzucając brytyjskiemu biznesmenowi próbę dostępu do dokumentacji finansowej Gazromu.
Wcześniej prorządowa rosyjska telewizja NTW w filmie „Lista Browdera” ujawniła, że dyrektor Hermitage Capital był agentem wywiadu brytyjskiego. „W 1989 roku początkujący biznesmen William Browder zrezygnował z obywatelstwa amerykańskiego, by zostać obywatelem Wielkiej Brytanii. To sprawa bez precedensu. Jaki miała sens? Można się tylko domyślać” – komentował autor kompromitującego materiału.
Adwokaci Hermitage Capital dowodzą, że emisja „propagandowych” filmów na Pierwym Kanale i w NTW ma odwrócić uwagę Rosjan od przestępstw korupcyjnych w strukturach władz rosyjskich, ujawnionych przez prawnika Siergieja Magnitskiego, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w moskiewskim więzieniu w 2009 roku. Proces nad Magnitskim, oskarżonym o oszustwa podatkowe toczy się nadal. Browder jest sądzony w Rosji zaocznie. W odpowiedzi na śmierć Magnitskiego Kongres USA wprowadził sankcje wizowe wobec urzędników rosyjskich odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka.
Wydawania wiz dla zamieszanych w sprawę zakazała także brytyjska administracja.