Metody, którymi posługuje się Rada Bezpieczeństwa, i panujące w niej podwójna standardy nie pozwalają jej na właściwe wypełnianie zobowiązań na rzecz pokoju na świecie - cytuje Reuters oświadczenie saudyjskiego MSZ.
Arabia Saudyjska nie zajmie jednego z dziesięciu rotacyjnych miejsc w Radzie Bezpieczeństwa do czasu, aż nie dojdzie tam do reform. Pozostałe pięć na stałe zajmują USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania i Francja, mające prawo weta.
Saudyjska krytyka wynika zapewne z oceny działań Rady wobec wojny domowej w Syrii. Rosja, wraz z Chinami, nie dopuściła do rezolucji nakładających sankcje na reżim Baszara Asada. Saudyjczycy są zaangażowani w pomoc rebeliantom syryjskim.
Arabia Saudyjska miała 1 stycznia stać się na dwa lata niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ wraz z Litwą, Nigerią, Czadem i Chile. W tej sprawie obowiązuje klucz regionalny - te pięć państw ma zastąpić Pakistan, Azerbejdżan, Maroko, Togo i Gwatemalę.
Czwartkowy wybór Arabii Saudyjskiej i Czadu skrytykowała grupa organizacji praw człowieka, wytykając temu pierwszemu krajowi m.in. że zakazuje kobietom udziału w wyborach i nie pozwala na prowadzenia samochodów. Arabia Saudyjska nigdy wcześniej nie została wybrana na niestałego członka Rady.