Na ratunek Partnerstwu

Polska proponuje: więcej pieniędzy dla Mołdawii i Gruzji, więcej promocji Europy.

Publikacja: 10.02.2014 01:15

Na ratunek Partnerstwu

Foto: AFP

Korespondencja ?z Brukseli

Klęska unijnej strategii na Ukrainie staje się oczywista dla wszystkich. Dlatego europejscy politycy zastanawiają się teraz nad ocaleniem Partnerstwa Wschodniego w krajach, gdzie szantaż Rosji nie poszedł jeszcze wystarczająco daleko.

Radosław Sikorski dziś w Brukseli przedstawi polskie pomysły na zmianę priorytetów w finansowaniu Partnerstwa Wschodniego, którego głównym celem miało być zbliżenie państwa sąsiedztwa wschodniego (Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanu i Białorusi) do standardów europejskich.

Zawarł je w rozesłanym do stolic UE nieoficjalnym dokumencie, który udostępniono „Rz".

– W ramach istniejących instrumentów wsparcia maksimum pomocy należy udzielić państwom, które są gotowe podpisać umowy stowarzyszeniowe i porozumienia o wolnym handlu z UE, a w szczególności liderom tego procesu, czyli Mołdawii i Gruzji – brzmi fragment dokumentu.

Nowa narracja

Polska proponuje, żeby wspierać dziedziny ważne dla rozwoju gospodarczo-społecznego w regionie, a więc np. rolnictwo w Mołdawii i Gruzji, bo to tam zatrudniona jest znaczna część społeczeństwa i generowane są wpływy eksportowe. Jednocześnie trzeba tam prowadzić akcję informacyjną i promocyjną, żeby Mołdawianie i Gruzini wiedzieli, jakie korzyści przynosi im perspektywa europejska.

Inna polska propozycja dotyczy  też zmiany w podejściu do krajów, które co prawda ofertę podpisania umowy stowarzyszeniowej dostały, ale na razie z niej nie korzystają – Armenia i Azerbejdżan. Tam powinno się działać na rzecz promowania europejskich wartości i standardów, poprzez wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, programy wymiany, pomoc dla małych średnich przedsiębiorstw, projekty ochrony środowiska, inwestycje w rozwój społeczno-gospodarczy, a także wsparcie dla różnego rodzaju mniejszości. Z kolei w krajach bezpośrednio graniczących z UE (Ukraina, Mołdawia i Białoruś) Polska proponuje zintensyfikowanie programów współpracy przygranicznej.

Dla wszystkich krajów Partnerstwa Wschodniego ważne są inwestycje energetyczne i transportowe. UE powinna je wspierać, tak aby przyciągnąć tam finansowanie ze strony innych instytucji i darczyńców.

Polski dokument nie mówi wprost o możliwych błędach Unii Europejskiej, która zbytnio zaufała na Ukrainie intencjom rządzących, nie dość inwestując w kontakty ze społeczeństwem obywatelskim. Ale z treści propozycji wynika, że jej autorzy dostrzegli negatywne skutki takiej strategii.

Dlatego teraz dużo miejsca poświęcają konieczności znaczącego wsparcia organizacji pozarządowych, ale także niezależnych mediów internetowych i telewizji, kontaktów z władzami lokalnymi, programów dla młodzieży i studentów, kontaktów między intelektualistami.

Wszystkiemu temu ma służyć nowa europejska „narracja". Więcej informacji, więcej obecności UE w tamtych krajach, więcej projektów realizowanych pod unijną flagą.

Szwedzkie pomysły

O tym, jak ratować Partnerstwo Wschodnie, myśli też Szwecja, druga obok Polski współautorka tej zapoczątkowanej w 2009 roku inicjatywy.

Szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt zaprezentuje program podpisany już w sumie przez 13 krajów. Zawiera on więcej politycznych ogólników niż szczegółów finansowania.

Według portalu EUobserver Szwedzi mówią o konieczności ofensywy promocyjno-dyplomatycznej, szczególnej w Mołdawii i Gruzji, gdzie są jeszcze nadzieje na podpisanie umów stowarzyszeniowych z UE. Zostały one ratyfikowane na szczycie PW w Wilnie pod koniec listopada 2013 roku, Sztokholm apeluje o ich podpisanie do sierpnia 2014 roku.

Mówi też o konieczności stawienia czoła dezinformacji szerzonej przez Rosję. Apeluje o „stały strumień unijnych wizyt" w tych dwóch państwach.

Zdaniem EUobserver dokument nie rezygnuje z ambicji względem Białorusi. Postuluje, żeby UE poprzez kontakty nieformalne wpłynęła na reżim w Mińsku i wykorzystała tegoroczne mistrzostwa świata w hokeju organizowane przez ten kraj do uwolnienia więźniów politycznych.

W żadnym z dwóch dokumentów nie poświęca się wiele miejsca Ukrainie. W związku z wydarzeniami ostatnich miesięcy kraj ten wymaga już osobnej polityki, wykraczającej poza ramy finansowo-promocyjne Partnerstwa Wschodniego.

Na spotkaniu w poniedziałek w Brukseli będzie oczywiście dyskusja na ten temat. Ale z wypowiedzi dyplomatów wynika, że na razie konkretów nie należy się spodziewać. Dyskusja o wsparciu finansowym nie doszła jeszcze do etapu liczb, a sankcje wobec osób odpowiedzialnych za zabójstwa protestujących nie mają poparcia wszystkich państw UE.

– Na pewno niektórzy ministrowie podniosą ten temat. Ale inni będą mieli inne pomysły – mówi wysoki rangą unijny dyplomata.

W UE nie ma też na razie chęci bezpośredniego mediowania między rządem i opozycją.

Korespondencja ?z Brukseli

Klęska unijnej strategii na Ukrainie staje się oczywista dla wszystkich. Dlatego europejscy politycy zastanawiają się teraz nad ocaleniem Partnerstwa Wschodniego w krajach, gdzie szantaż Rosji nie poszedł jeszcze wystarczająco daleko.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017