Niemiecki tygodnik "Focus" ujawnił, że francuski wywiad DGSE miał informacje dotyczące miejsca przetrzymywania dziennikarzy niemal przez cały okres ich więzienia
Paryż nie zdecydował się na odbicie porwanych ze względu na niestabilną sytuację w Syrii.
Nicolas Henin pracujący dla tygodnika "Le Point" i reporter francusko-niemieckiej telewizji Arte Pierre'a Torresa zostali uprowadzeni 22 czerwca ubiegłego roku w mieście Ar-Rakka na północy Syrii. Pracownicy francuskiej rozgłośni Europe One, wieloletni korespondent wojenny Didier Francois i fotograf Edouard Elias, zostali porwani, gdy 6 czerwca jechali do Aleppo na północnym zachodzie Syrii.
Wszyscy zostali uwolnieni 18 kwietnia. Dziennikarzy uprowadzili bojownicy z ugrupowania dżihadystycznego działającego w Syrii, Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL).
ISIL jest obecny na północy Syrii, na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, oraz na zachodzie Iraku w prowincji Anbar. Dąży do utworzenia na tych terenach własnego islamistycznego państwa.