Reklama

Wybory w Wielkiej Brytanii. Będzie rządził ten, kto da więcej Szkotom

David Cameron zapowiada, że nawet jeśli konserwatyści nie zdobędą większości w parlamencie, utworzy rząd. To może doprowadzić do kryzysu konstytucyjnego.

Publikacja: 06.05.2015 21:00

Nick Clegg, Ed Miliband i David Cameron

Nick Clegg, Ed Miliband i David Cameron

Foto: AFP

Na dzień przed kluczowym głosowaniem do Izby Gmin sondaże nie dawały żadnej z dwóch głównych partii politycznych szans na zbudowanie większości. Także w sytuacji, gdyby torysi przekonali lidera Liberalnych Demokratów Nicka Clegga do wejścia z nimi raz jeszcze w koalicję.

W środę „Daily Telegraph", powołując się na źródła w Partii Konserwatywnej, napisał jednak, że nawet jeśli nie będzie miała większości, ale zdobędzie nieco więcej mandatów w parlamencie od laburzystów, ogłosi „zwycięstwo" i rozpocznie formowanie nowego rządu. Gazeta przewiduje, że ugrupowanie uzyska 280 mandatów w 650-osobowym zgromadzeniu, podczas gdy laburzyści będą musieli zadowolić się 265 miejscami.

Laburzyści nie dają jednak za wygraną. Plany konserwatystów nazwali „buńczucznymi". I zapowiedzieli, że wtedy i tak zbudują koalicję, która pod koniec maja odrzuci Mowę Królowej, czyli program rządów Camerona. Wówczas obecny premier musiałby złożyć dymisję.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Gwarancje „inspirowane art. 5”, ale bez NATO. Taka propozycja miała paść w rozmowie z Trumpem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1268
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1267
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1266
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1265
Reklama
Reklama