Ocena środowiskowa taka, jak chce UE

Przepisy zapewnią większy udział obywateli i organizacji społecznych w postępowaniach ekologicznych

Publikacja: 24.07.2008 08:19

Ocena środowiskowa taka, jak chce UE

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Duże inwestycje, np. drogowe, będą wymagały dwuetapowej oceny oddziaływania na środowisko.

Nie znaczy to jednak, że będzie trwała dłużej niż do tej pory. Złożony już przed kilkoma dniami w Sejmie rządowy projekt nowej ustawy o udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko zakłada bowiem skrócenie poszczególnych etapów postępowania. Obecnie te kwestie reguluje prawo ochrony środowiska, a postępowanie jest jednoetapowe.

Według wyliczeń jednego z autorów projektu, wiceministra środowiska Macieja Trzeciaka, będzie ono nawet 15 dni krótsze. Na zakończenie postępowań ekologicznych i uzyskanie pozwolenia na budowę wystarczy 195 dni, a nie jak teraz 210.

Skrócony zostanie przede wszystkim czas przewidziany na odwołania. Krócej będą trwały też uzgodnienia z urzędami zajmującymi się zatwierdzaniem ocen. Uzgodnień dużych inwestycji będzie bowiem dokonywała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ), a nie jak do tej pory wojewoda, a następnie Ministerstwo Środowiska.

– Nowe przepisy są jaśniej napisane – mówi Jacek Skorupski, kierownik Pracowni Ochrony Środowiska w Biurze Planowania Rozwoju Warszawy. – Łatwiej też będzie sporządzić raport środowiskowy.

Do tej pory osoba przygotowująca raport dla inwestycji drogowej np. w pięciu różnych wariantach lokalizacyjnych musiała w każdym określić ekran dźwiękochłonny z dokładnością do 1 m długości i 1 cm wysokości.

Teraz w pierwszym etapie można się będzie skupić nad wyborem lokalizacji – wyjaśnia Jacek Skorupski. – Dopiero dla tej najlepszej trzeba będzie prawidłowo zaprojektować rozwiązania techniczne.

Przepisy zakładają też lepsze niż dotychczas informowanie społeczeństwa i zapewniają jego udział w postępowaniach środowiskowych. Organizacje ekologiczne będą mogły występować w nich na prawach strony. Nie będzie też ograniczenia związanego z miejscem działania. Obywatele i organizacje ekologiczne otrzymają pełną informację, począwszy od wszczęcia postępowania, po termin publicznej debaty.

Tego, podobnie jak dwuetapowych postępowań, wymaga Unia Europejska. Jeśli nie poprawimy przepisów, możemy stracić część unijnego wsparcia.

Nowy urząd – GDOŚ – zajmie się nie tylko uzgadnianiem ocen oddziaływania na środowisko, ale także obszarami Natura 2000. W Warszawie i wojewódzkich oddziałach ma zatrudniać 1000 osób. 700 pracowników przejdzie do niego z urzędów wojewódzkich konserwatorów przyrody. Minister Maciej Nowicki zapowiada też zatrudnienie 300 młodych, kompetentnych pracowników specjalizujących się w problemach środowiskowych. Przyznaje jednak, że w niektórych województwach mogą być kłopoty ze znalezieniem odpowiednio przygotowanych fachowców.Ministerstwo Środowiska zakłada, że nowe przepisy wejdą w życie 1 października 2008 r.

Duże inwestycje, np. drogowe, będą wymagały dwuetapowej oceny oddziaływania na środowisko.

Nie znaczy to jednak, że będzie trwała dłużej niż do tej pory. Złożony już przed kilkoma dniami w Sejmie rządowy projekt nowej ustawy o udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko zakłada bowiem skrócenie poszczególnych etapów postępowania. Obecnie te kwestie reguluje prawo ochrony środowiska, a postępowanie jest jednoetapowe.

Pozostało 81% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne