Duże inwestycje, np. drogowe, będą wymagały dwuetapowej oceny oddziaływania na środowisko.
Nie znaczy to jednak, że będzie trwała dłużej niż do tej pory. Złożony już przed kilkoma dniami w Sejmie rządowy projekt nowej ustawy o udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko zakłada bowiem skrócenie poszczególnych etapów postępowania. Obecnie te kwestie reguluje prawo ochrony środowiska, a postępowanie jest jednoetapowe.
Według wyliczeń jednego z autorów projektu, wiceministra środowiska Macieja Trzeciaka, będzie ono nawet 15 dni krótsze. Na zakończenie postępowań ekologicznych i uzyskanie pozwolenia na budowę wystarczy 195 dni, a nie jak teraz 210.
Skrócony zostanie przede wszystkim czas przewidziany na odwołania. Krócej będą trwały też uzgodnienia z urzędami zajmującymi się zatwierdzaniem ocen. Uzgodnień dużych inwestycji będzie bowiem dokonywała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ), a nie jak do tej pory wojewoda, a następnie Ministerstwo Środowiska.
– Nowe przepisy są jaśniej napisane – mówi Jacek Skorupski, kierownik Pracowni Ochrony Środowiska w Biurze Planowania Rozwoju Warszawy. – Łatwiej też będzie sporządzić raport środowiskowy.